DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Prof. Jacek P. Szaflik: W czasie epidemii COVID-19 nie trzeba rezygnować z użytkowania soczewek kontaktowych

 

Najnowsze informacje o XXI Gali Nagród Złoty OTIS

Jeśli będziemy przestrzegać wszystkich zaleceń, stosować się do wydawanych obostrzeń, właściwie użytkować soczewki kontaktowe, to ryzyko zakażenia koronawirusem jest marginalne ? mówi prof. dr hab. n med. Jacek P. Szaflik, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

Kilka tygodni po wybuchu epidemii COVID-19 zaczęły się pojawiać informacje, sygnowane również przez naukowców, że noszenie soczewek kontaktowych w tym czasie zwiększa ryzyko zakażenia SARS-CoV-2. Wkrótce potem pojawiały się doniesienia ekspertów, że soczewki kontaktowe są bezpieczne i nie trzeba z nich rezygnować. Jak to jest z tymi soczewkami w dobie pandemii? Wiele osób spośród licznej w Polsce grupy stosującej tę metodę korekcji wzroku już zrezygnowało z ich noszenia.

Ocenia się, że w Polsce soczewki kontaktowe użytkuje ok. 5,5 proc. populacji, co stanowi ok. 1,8 mln osób w wieku powyżej 15. roku życia. I z każdym rokiem ich przybywa, zwłaszcza w grupach, gdzie noszenie tradycyjnych okularów stanowi szczególny dyskomfort. To pewnego rodzaju zawirowanie, wynikające ze sprzecznych zaleceń, jest spowodowane przede wszystkim informacjami o transmisji wirusa. Od początku pandemii tym nowym koronawirusem zajmowało się wiele ośrodków badawczych na całym świecie, stąd tak dużo, niekiedy sprzecznych, doniesień. Niektóre były potem korygowane, inne nadal są sprawdzane, a jeszcze inne trafiły do kosza.

A czy są jakieś potwierdzone badania, że użytkownik soczewek kontaktowych zakaził się koronawirusem?

Główną drogą rozprzestrzeniania się tego patogenu jest droga kropelkowa. Oddech oraz kaszel czy kichanie osoby zakażonej prowadzi do powstania aerozolu i jeśli osoba zdrowa będzie go wdychała, może dojść do transmisji zakażenia. Ponadto wydalane wraz z aerozolem cząsteczki wirusa mogą pokrywać różne przedmioty znajdujące się w otoczeniu osoby zakażonej. Przeniesienie tych cząsteczek przez ręce na błony śluzowe stanowi dodatkową drogę zakażenia. Tak więc, z tego punktu widzenia, teoretycznie jest możliwe przeniesienie wirusa w trakcie aplikacji soczewek kontaktowych. Jednak, po pierwsze, brak jest twardych naukowych dowodów na związek między ich użytkowaniem a transmisją zakażenia, a po drugie ? to ryzyko wydaje się marginalne.

Mimo że zalecenia ekspertów są nadal podzielone, wszyscy zgodnie podkreślają właśnie ten brak dowodów. Towarzystwa naukowe, m.in. European Contact Lens Society of Ophtalmologists, stoją dziś na stanowisku, że noszenie soczewek kontaktowych nie grozi zwiększonym ryzykiem zakażenia koronawirusem. Zaś według włoskiego okulisty, dr Lucio Buratto, to tradycyjne okulary zwiększają ryzyko zakażenia, gdyż bardzo często dotykamy ich podczas poprawiania. Jakie jest w tej sprawie oficjalne stanowisko Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, na którego czele Pan stoi?

Polskie Towarzystwo Okulistyczne, opierając się na dostępnej wiedzy medycznej i w porozumieniu z krajowym konsultantem w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzejem Horbanem, przedstawiło zalecenia w sprawie użytkowania soczewek kontaktowych. Uzyskało ono aprobatę Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Nie ma przeciwwskazań do ich stosowania w czasie pandemii, ponieważ ryzyko zwiększenia prawdopodobieństwa zakażenia nowym koronawirusem z powodu korzystania z soczewek kontaktowych oceniane jest jako marginalne. Oczywiście pod warunkiem przestrzegania zaleceń co do sposobu ich użytkowania.

Jednocześnie należy stwierdzić, że okulary mogą stanowić dodatkową mechaniczną barierę ochronną przed aerozolem i decyzja o wyborze sposobu korekcji wady wzroku powinna być w każdym przypadku podejmowana indywidualnie.

Zalecenia Polskiego Towarzystwa Okulistycznego dotyczące bezpiecznej korekcji wad wzroku za pomocą soczewek kontaktowych podczas pandemii COVID-19 są dostępne na stronie PTO.

Jeśli już stosujemy soczewki kontaktowe, to jakich teraz najlepiej używać?

Jeśli chodzi o wybór rodzaju soczewek, to w tym szczególnym okresie nie ma jakichś szczególnych zaleceń. To, podobnie jak wybór: okulary czy soczewki, też sprawa indywidualna. Soczewki jednorazowe mogą być wygodniejsze w użytkowaniu, co nie znaczy, że nie wymagają przestrzegania określonych zasad w użytkowaniu. Chcę jednak podkreślić, że higiena i właściwe postępowanie z soczewkami kontaktowymi obowiązują przez cały czas, niezależnie od tego, czy mamy epidemię, czy nie.

Przed założeniem i przed zdjęciem soczewek należy zawsze umyć ręce, z wykorzystaniem bieżącej wody i detergentu, np. mydła. Ręce powinny być wycierane jednorazowym ręcznikiem papierowym. Jeśli użytkujemy soczewki nie jednorazowe, to w czasie epidemii warto zdezynfekować zewnętrzną powierzchnię pojemnika do ich przechowywania odpowiednim preparatem, a także ręce. Płyn do przechowywania i dezynfekcji soczewek kontaktowych należy codziennie wymieniać.

Jakiego typu środków do czyszczenia soczewek należałoby używać? Czy użytkownicy powinni korzystać teraz z płynów oksydacyjnych?

Systemy do czyszczenia i pielęgnacji soczewek kontaktowych bazujące na nadtlenku wodoru są uważane za najlepiej dezynfekujące. Niemniej popularne płyny do chemicznej dezynfekcji są wystarczająco skuteczne.

A jak zapatruje się Pan na noszenie przyłbicy jako dodatkowej ochrony ? czy to w przypadku noszenia okularów, czy soczewek kontaktowych?

Przyłbica stanowi dosyć skuteczną ochronę przed aerozolem, dlatego zalecana jest przede wszystkim w sytuacji bliskiego kontaktu z drugą osobą, twarzą w twarz, co może mieć miejsce np. podczas badania lekarskiego.

Teoretycznie oczy mogą być wrotami zakażenia nowym koronawirusem, bo spojówka oka jest błoną śluzową, zatem istnieje możliwość, że np. poprzez potarcie oka czy nawet drogą kropelkową dojdzie do zakażenia. Ale jeśli będziemy stosować się do ogólnych zaleceń, to ryzyko jest minimalne, czy tak?

Jak najbardziej. Jeśli będziemy przestrzegać tych wszystkich zaleceń, stosować się do wydawanych obostrzeń, właściwie użytkować soczewki kontaktowe, ryzyko naprawdę jest marginalne. Zwracam też uwagę, żeby nie popadać w skrajności. Nie rezygnować z noszenia soczewek, jeśli do tej pory dobrze spełniały swoje funkcje, ale też nie lekceważyć możliwości zakażenia. Pamiętajmy, że główną drogą zakażenia SARS-CoV-2 jest droga oddechowa, a nie przez błony śluzowe oka. Żyjmy normalnie.

Nie dajmy się zwariować?

Otóż to. Pandemia kiedyś minie i na pewno do soczewek wrócą ci, którzy z obawy przed zakażeniem z nich zrezygnowali.

Rozmawiała Bożena Stasiak

Bożena Stasiak
Bożena Stasiak
Dziennikarka z wieloletnim stażem, pisała m.in. dla „Super Expressu”. Laureatka prestiżowych nagród i wyróżnień dziennikarskich, w tym Nagrody Zaufania „Złoty Otis” w kategorii Media i Zdrowie w 2019 r. Absolwentka Lingwistyki Stosowanej na Uniwersytecie Warszawskim, dziennikarstwa podyplomowego na UW i Germanistik-Journalistik na Uniwersytecie w Lipsku. Autorka reportaży i poradników.

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

Zaprenumeruj bezpłatnie ŚWIAT LEKARZA 3D