DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Widmo populizmu krąży nad Europą

 

Najnowsze informacje o XXI Gali Nagród Złoty OTIS

Greckie populistyczne ugrupowanie Syriza wygrało wybory, do których poszło pod hasłami końca zaciskania pasa i przywrócenia godności, co ma polegać na renegocjacji spłaty gigantycznego zadłużenia. Pojawiały się również głosy o wyjściu ze strefy euro. Zdaniem greckich populistów winę za ich zadłużenie ponoszą najbogatsze kraje Unii, a zwłaszcza Niemcy. W rzeczywistości to mała (niewiele ponad dziesięć milionów ludności) Grecja jest łyżką dziegciu, która zatruwa strefę euro i Unię Europejską. Grecja żyje głównie z turystyki, usług i transportu morskiego. Jej specjalnością są tak zwane tanie bandery. Żeby mieć dochody do budżetu z turystyki czy usług, trzeba mieć szczelny system fiskalny.

W Grecji jest nagminną praktyką, że w szeroko pojętych usługach klienci nie dostają faktur ani innych dokumentów fiskalnych, a ich pieniądze w całości idą do kieszeni usługodawców. Każdy kto był w greckiej restauracji to wie? Budżet państwa, z którego utrzymywany jest rozdęty sektor publiczny i państwowa biurokracja uzyskuje z usług znacznie mniejsze dochody niż wynikałoby na przykład z liczby turystów odwiedzających ten kraj. Grecy pracujący w sektorze publicznym mają liczne przywileje, które trudno znaleźć w innych znacznie bogatszych krajach. Grecja starając się o wejście do strefy euro fałszowała dane makroekonomiczne, co było przyczyną poważnych problemów w całej strefie. Gdyby nie setki miliardów euro z Unii Europejskiej ten kraj już kilka lat temu by zbankrutował i nie byłby w stanie wypłacać pensji urzędnikom, nauczycielom i państwowej służbie zdrowia.

W przemówieniu wygłoszonym zaraz po wygraniu wyborów lider Syrizy wielokrotnie powtórzył słowa: godność, równość, sprawiedliwość, duma? Ani razu nie powiedział: wywiązywanie się z zaciągniętych zobowiązań, terminowy zwrot długu, wdzięczność za uratowanie Grecji przed bankructwem, uczciwa praca, płacenie podatków, koniec życia ponad stan, oszczędzanie? Los Grecji wydaje się przesądzony. Hasła, które wywołują dziś euforię tłumów nie zrobią już wrażenia na utrzymującej ten kraj ?trojce?: Unia Europejska, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Traktowanie własnego państwa jak dojnej krowy, którą można oszukiwać nie płacąc podatków, jednocześnie żądając od niego hojnych przywilejów socjalnych jest przykładem zaraźliwym, a jednocześnie przestrogą dla innych krajów. Pogrążona w stagnacji Europa, przytłoczona ciężarem stworzonych przez siebie przywilejów socjalnych ? ma coraz mniej do zaoferowania swemu młodemu pokoleniu. Jeśli zwyciężą populiści ? to doprowadzi to wkrótce do ?bardzo pięknej katastrofy?. Nie tylko w Grecji zresztą?

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Jarosław Gugała
Jarosław Gugała
dziennikarz, szef ?Wydarzeń? w TV Polsat

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

Zaprenumeruj bezpłatnie ŚWIAT LEKARZA 3D