– Mamy już 10 tys. testów w lodówce, będą od dziś stosowane na SOR i w klinice anestezjologii i intensywnej terapii. Wielu pacjentom mogą uratować życie. Dzięki testom będziemy wiedzieć, którzy pacjenci mają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 – mówił prof. Waldemar Wierzba, dyrektor PIM MSWiA, na konferencji prasowej na temat wprowadzenia pierwszego na świecie testu genetycznego oceniającego ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19.
Test stworzony w PIM MSWiA to test diagnostyczny oceniający ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji COVID -19 u zdrowych osób, jak i już zakażonych wirusem SARS-COV-2. Jest pierwszym tego typu testem na świecie i w pełni polską myślą naukową. Wskazanie wariantów genetycznych użytych w teście było możliwe dzięki otrzymanemu grantowi z NCBiR. Wyniki analiz genetycznych, populacji polskiej dokonanej w ramach realizacji grantu zostały opublikowane w wielu prestiżowych o wysokim indeksie cytowalności czasopismach.
W badaniu uczestniczyło 1000 osób, w których część miało bardzo ciężki przebieg COVID-19, część – lekki, a część w ogóle nie miała objawów zakażenia.
Test diagnostyczny oparty o metodę PCR, wykorzystujący jedynie dwa geny został stworzony w celu szybkiej i łatwej identyfikacji osób o szczególnej predyspozycji do ciężkiego przebiegu choroby COVID-19 oraz testowania już zakażonych osób w celu prognozowania przebiegu choroby. W przypadku tej drugiej grupy test umożliwi wcześniejsze wyłonienie z szerokiej populacji osób zakażonych SARS-CoV-2 osób o predyspozycji do ciężkiego przebiegu choroby i bardziej zintensyfikowane postępowanie mające na celu skrócenie czasu choroby, zmniejszenie liczby powikłań, lub w szczególnych przypadkach wdrożenie procedur ratujących życie.
- – Otrzymaliśmy grant z NCBiR, wykonaliśmy pracę, rozliczyliśmy się z pieniędzy, ale nie poprzestaliśmy na tym. Udało się stworzyć testy, które będą mogły służyć wykrywaniu osób zagrożonych ciężkim przebiegiem COVID-19. Test wykazał się 100-procentową skutecznością. Dzięki niemu u przyjmowanych pacjentów będziemy mogli sprawdzać, czy jest u nich wysokie ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Na razie będzie wykorzystywany w warunkach szpitalnych, ale nie jest wykluczone, że w przyszłości powstanie test, który będzie można kupić w aptece – podkreślał prof. Wierzba.
- – Każdy pacjent, który trafi do nas na SOR, będzie miał w ciągu 3 godzin wykonany test, by ocenić ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji – zaznaczył dr n. med. Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds medycznych PIM MSWiA.
Według danych https://www.worldometers.info/coronavirus/ obecnie na świecie zachorowało na tę jednostkę ponad 690 mln ludzi z czego zmarło prawie 7 mln chorych, w Polsce 6,5 mln osób a zgon odnotowano z przyczyn COVID-19 u prawie 120 tys. Wśród chorych którzy przeżyli obserwuje się liczne i istotnie obciążające rokowanie powikłania jak np. zatorowość płucną, aktywacja chorób z autoagresji. Test diagnostyczny przeznaczony jest do stosowania przez personel medyczny w jednostkach zamkniętych, co z kolei gwarantuje bezpieczeństwo jego użycia.