Co może mieć wspólnego nocne zgrzytanie zębami z udarem czy zawałem serca? Patrząc okiem laika, te problemy wydają się być zupełnie odległe. A jednak istnieją przesłanki, by na bruksizm senny spojrzeć znacznie szerzej, bo nie jest to problem tylko stomatologiczny. Doktorant Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (UMW) lek. Michał Fułek z Katedry i Kliniki Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych sprawdza, jaki jest związek bruksizmu sennego z ryzykiem sercowo-naczyniowym.
„Ocena stężeń markerów zapalnych u pacjentów z zaburzeniami snu” – to tytuł pracy doktorskiej lekarza, realizowanej w ramach Szkoły Doktorskiej UMW pod kierunkiem dr hab. Heleny Martynowicz, prof. UMW. Zgłębiane przez doktoranta zagadnienie wpisuje się w tematykę badawczą z pogranicza medycyny snu, chorób wewnętrznych i stomatologicznych, która od wielu lat jest przedmiotem zainteresowania naukowców Katedry i Kliniki Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych oraz Katedry i Zakładu Stomatologii Doświadczalnej UMW. Bruksizm senny, obok obturacyjnego bezdechu sennego, jest jednym z najczęściej występujących zaburzeń snu. Mimo to, wpływ tego schorzenia na cały ludzki organizm wciąż nie jest do końca poznany.
– Przez długi czas bruksizm senny był traktowany jako problem stricte stomatologiczny – wyjaśnia lek. Michał Fułek. – Postrzegano go wyłącznie w kategoriach ścierania koron zębowych z powikłaniami z zakresu stomatologii. Teraz już wiemy, że taki pogląd jest niepełny. Pojawiły się nowe przesłanki, sugerujące, że bruksizm senny może być związany z ogólnoustrojowym stanem zapalnym i stresem oksydacyjnym, które leżą u podłoża większości chorób internistycznych, w tym rozwoju nadciśnienia tętniczego, procesu miażdżycotwórczego, a więc ryzyka wystąpienia niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych. Mamy ponadto aspekt psychiatryczny, bo bruksizm, połączony z zaburzeniami snu, wpływa także na sferę psychiki, pogarszając jakość życia chorych. W swoich badaniach koncentruję się na związku bruksizmu ze stresem oksydacyjnym i stanem zapalnym w kontekście chorób sercowo-naczyniowych. Czy bruksizm, podobnie jak obturacyjny bezdech senny, jest czynnikiem ryzyka wystąpienia m.in. udaru i zawału serca? Odpowiedź między innymi na to pytanie jest właśnie celem moich badań.
Badane zagadnienie ma tym większe znaczenie z tego powodu, że choroby sercowo-naczyniowe pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Niemała jest też grupa osób, doświadczających epizodów nocnego bruksizmu. Szacuje się, że może to być nawet 8–13 proc. populacji. Dokładnych danych brakuje, ponieważ część pacjentów nie zostaje prawidłowo zdiagnozowana.
Złotym standardem w rozpoznaniu zarówno bezdechu, jak i bruksizmu sennego jest badanie polisomnograficzne. Niestety, dostęp do tego typu pracowni jest w Polsce ograniczony, zwłaszcza wobec rosnącej liczby osób cierpiących z powodu zaburzeń snu. To jedna z przyczyn niedoszacowana liczby osób, cierpiących nie tylko z powodu zgrzytania zębami, ale także wielu innych konsekwencji tej przypadłości.
W swojej pracy doktorskiej lek. Michał Fułek opiera się na badaniach prowadzonych w pracowni polisomnograficznej w swojej klinice. Pacjenci pozostają w szpitalu przez noc, podłączeni do specjalistycznej aparatury. Podczas snu rejestrowane są ruchy oddechowe klatki piersiowej i brzucha, mierzona jest saturacja krwi, a także wykonywane badania: elektroencefalogram (EEG), elektrokardiogram (EKG), elektrookulogram (EOG) oraz elektromiogram (EMG). Wyniki są szczegółowo analizowane i służą diagnostyce zaburzeń snu.
– W ramach swoich badań, u pacjentów z rozpoznanym polisomnograficznie bruksizmem sennym oceniam wykładniki stresu oksydacyjnego oraz stężenia markerów z zapalnych – mówi lek. Michał Fułek. – Następnie sprawdzam, jaki jest wpływ stanu zapalnego na intensywność wzbudzeń, czas i efektywność snu oraz architekturę snu, ze szczególnym uwzględnieniem proporcji snu wolnofalowego i REM do snu płytkiego N1 i N2. Nasze badania, jako pierwsze oparte na pełnej analizie polisomnograficznej, wykazały nie tylko wyraźny związek między stresem oksydacyjnym a nasileniem bruksizmu sennego, ale również istotne skrócenie fazy snu głębokiego non-REM 3 u pacjentów z tym zaburzeniem. Chociaż przegląd literatury sugerował możliwe powiązania między markerami zapalnymi a bruksizmem, nasze badania nie potwierdziły istotnych różnic w stężeniach CRP i IL-6 między pacjentami z bruksizmem a grupą kontrolną. Uzyskane wyniki wypełniają istotną lukę w literaturze naukowej i wskazują na konieczność dalszych badań nad rolą stresu oksydacyjnego i stanu zapalnego w patofizjologii bruksizmu sennego oraz jego potencjalnym wpływem na ryzyko sercowo-naczyniowe. Jednak wciąż nie wiemy, co jest przyczyną, a co skutkiem. Żeby uznać jednoznacznie, że bruksizm jest czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, konieczne są dalsze badania.
Doktorat lek. Michała Fułka składa się z cyklu trzech publikacji:
Fułek Michał, Więckiewicz Mieszko, Szymańska-Chabowska Anna, Michałek-Zrąbkowska Monika, Fulek Katarzyna, Lachowicz Gabriella, Poręba Rafał, Mazur Grzegorz, Martynowicz Helena: Systematic review on the link between sleep bruxism and systemic chronic inflammation, Brain Sciences, 2023, vol. 13, nr 7, art.1104 [13 s.], doi:10.3390/brainsci13071104
Fułek Michał, Więckiewicz Mieszko, Szymańska-Chabowska Anna, Gać Paweł, Poręba Rafał, Markiewicz-Gorka Iwona, Wojakowska Anna, Mazur Grzegorz, Martynowicz Helena. Inflammatory Markers and Sleep Architecture in Sleep Bruxism-A Case-Control Study. J Clin Med. 2024 Jan 25;13(3):687. doi: 10.3390/jcm13030687.
Fułek Michał, Frosztęga Weronika, Więckiewicz Mieszko, Szymańska-Chabowska Anna, Gać Paweł, Poręba Rafał, Mazur Grzegorz, Ściskalska Milena, Kępinska Marta, Martuszewski Adrian, Martynowicz Helena. The link between sleep bruxism and oxidative stress based on a polysomnographic study. Sci Rep. 2025 Jan 28;15(1):3567. doi: 10.1038/s41598-025-86833-y.