DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Witamina D jest jak góra lodowa

Podziel się treścią:

 

Rozmowa z prof. dr. hab. Jackiem Łukaszkiewiczem, kierownikiem Zakładu Biochemii i Chemii Klinicznej WUM.

Dlaczego witamina D jest dla organizmu aż tak ważna, że ostatnio pokazały się zalecenia jej suplementacji we wszystkich grupach wiekowych?

Cofnijmy się na chwilę do przeszłości. Związki podobne do witaminy D chroniły pierwsze komórki, które powstały w praoceanie, przed nadmiernym działaniem promieniowana UV, a wtedy było ono bardzo intensywne, gdyż nie było tlenu w atmosferze i warstwy ozonowej. Te związki znajdujące się w błonach komórkowych i wnętrzu komórki pochłaniały promieniowanie UV, a dodatkowo powodowały takie zmiany w strukturze błony komórkowej, które pozwalały na przenikanie jonów wapnia. Około 400 mln lat temu, gdy organizmy zaczęły z praoceanu wychodzić na ląd, okazało się, że środowisko, w którym zaczynają funkcjonować, jest bardzo ubogie w wapń. Witamina D, w sposób nie do końca jeszcze poznany, przejęła rolę jednego z regulatorów gospodarki mineralnej, szczególnie w zakresie homeostazy wapnia i fosforu.

Witamina D zapewnia możliwość dobrego wchłaniania wapnia. Nawet, jeśli występuje on w produktach spożywczych, to bez witaminy D nie zostanie efektywnie przyswojony przez organizm i wykorzystany przez nasz układ kostny. Dlaczego tak się dzieje? Otóż sama witamina D nie ma aktywności biologicznej, ale ulega przemianom, dzięki którym uzyskuje aktywność biologiczną. Cząsteczka witaminy D podlega hydroksylacji w wątrobie w pozycji ?25?, a następnie w nerkach w pozycji ?1?. Po dodaniu tych dwóch grup hydroksylowych, z nieaktywnej cząsteczki powstaje niezwykle aktywny hormon, przypominający w działaniu hormony steroidowe. Działa on przez swoje receptory, które znajdują się we wszystkich komórkach związanych z gospodarką mineralną, m.in. w komórkach jelita cienkiego, przytarczyc, kanalików nerkowych, a także osteoblastach.

Jeśli zaczyna nam brakować wapnia, gdyż na ogół spożywamy go zbyt mało, organizm musi reagować, aby nie doszło do groźnego w skutkach obniżenia stężenia wapnia w układzie krążenia, co może mieć katastrofalny wpływ na działanie układu nerwowego, serca ? bo przewodnictwo nerwowe i działanie mięśni jest w bardzo dużym stopniu uzależnione od prawidłowego stężenia wapnia. Obniżony poziom wapnia zostaje zauważony przez specjalny receptor w komórkach przytarczyc, które z kolei wydzielają parathormon ? bardzo silnie działający hormon peptydowy, który w pierwszym rzędzie uruchamia rezerwę wapniową kości.

Organizm broni się przed nadmiernym spadkiem stężenia wapnia?

Tak, bardzo szybko zostaje uruchomiona rezerwa wapniowa kości. Jeśli organizm jest właściwie zaopatrzony w witaminę D, to wystarcza jej do uruchomienia jelitowej absorpcji wapnia i uzupełnienia puli kostnej. W przypadku niedoboru witaminy D cały układ homeostatyczny zostaje w dużym stopniu zaburzony. U dzieci skutkuje to krzywicą, u dorosłych osteomalacją i wzrostem ryzyka złamań osteoporotycznych.

Niedobory witaminy D to domena naszej cywilizacji? Przebywamy za dużo w zamkniętych pomieszczeniach?

Niedobory witaminy D były zauważane już wcześniej, obecnie jednak mamy dramatyczną sytuację, jeśli chodzi o możliwość syntezy skórnej witaminy D, gdyż większość czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych, stosujemy kosmetyki z filtrami UV. Do tego dochodzą złe nawyki żywieniowe oraz fakt, że coraz więcej jest osób otyłych.

Co otyłość ma wspólnego z niedoborem witaminy D?

Witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach. Gdy podajemy witaminę D, to rozpuszcza się ona w tłuszczu i nasz organizm nie może z niej skorzystać. Dlatego osobom otyłym trzeba podawać znacznie większe dawki witaminy D.

Na co jeszcze ma wpływ witamina D, oprócz kości?

Mamy dowody naukowe, że odpowiednia ilość witaminy D zapobiega takim problemom, jak krzywica, osteoporoza, osteomalacja. To sprawy udowodnione w EBM ? medycynie opartej na dowodach naukowych. Istnieje jednak też mnóstwo przesłanek, które wskazują na to, że witamina D ma cały szereg innych działań i jej niedobór będzie miał negatywne skutki nie tylko w zakresie gospodarki kostnej.

Jak wspominałem, mechanizm działania witaminy D jest mechanizmem receptorowym. Okazuje się, że receptor witaminy D wykryto nie tylko w komórkach bezpośrednio związanych z gospodarką mineralną, ale też m.in. w tkance nerwowej, mięśniowej, trzustce, limfocytach, makrofagach. Jest on czynnikiem transkrypcyjnym, tak więc witamina D poprzez działanie tego receptora reguluje ekspresję pewnych genów. Niedobór witaminy D sprzyja proliferacji komórek. Przy prawidłowym zaopatrzeniu w nią proliferacja jest mniejsza. Niedobory witaminy D zwiększają też ryzyko SM, nieprawidłowego działania układu nerwowego, schizofrenii, są czynnikiem ryzyka problemów naczyniowo-sercowych, upośledzenia siły mięśni. Przy niedoborze witaminy D wzrasta zagrożenie nieprawidłowym działaniem trzustki, pojawieniem się problemów metabolicznych, pogorszeniem działania układu nerwowego. Często przedstawia się model działania witaminy D jako górę lodową zanurzoną w wodzie: czubek, który widzimy, to sprawy związane z kośćmi, ukryta reszta to sprawy związane z innymi funkcjami witaminy D.

U osób starszych niedobór witaminy D powoduje między innymi osłabienie mięśni. Wystarczy wtedy jeden niefortunny upadek i pojawia się złamanie w biodrze. Problem w tym, że około 20 proc. osób w wieku podeszłym po złamaniu biodra nie przeżywa roku.

[notification type=”information” title=”Zalecenia ekspertów”]

  • Noworodki i niemowlęta: suplementacja od pierwszych dni życia 0-6 miesięcy 400 IU/ dobę.
  • Niemowlęta 6-12 miesięcy: 400-600 IU/ dobę. ? Dzieci i młodzież 1-18 lat: 600-1000 IU/ dobę od września do kwietnia; w pozostałych miesiącach ? jeśli nie jest zapewniona efektywna synteza skórna.
  • Dorośli > 18 lat: 800-2000 IU/ dobę, w zależności od masy ciała od września do kwietnia; jeśli nie jest zapewniona dostateczna synteza skórna ? przez cały rok.
  • Osoby > 65 r.ż: 800-2000 IU/ dobę, zależnie od masy ciała, przez cały rok.
  • Kobiety w ciąży i karmiące piersią: 1500-2000 IU/ dobę nie później niż od II trymestru ciąży. Okresowe monitorowanie 25 (OH)D w celu doboru optymalnej dawki witaminy D i weryfikacji skuteczności suplementacji.

[/notification]

Warto dbać o zaopatrzenie w witaminę D, szczególnie w młodym wieku. Małe dzieci są pod kontrolą lekarza i z reguły otrzymują witaminę D, jednak wraz z wiekiem jest coraz gorzej: procent populacji niedoborowej wzrasta. Już w okolicy 18. roku życia sytuacja staje się bardzo niepokojąca: procent populacji w tej grupie wiekowej z prawidłowym zaopatrzeniem w witaminę D jest niski. Szkielet znajduje się wtedy jeszcze w stadium wzrostu, trzeba więc zrobić wszystko, aby stan kości młodego człowieka był jak najlepszy. Jest to okres uzyskiwania szczytowej masy kostnej. Jeśli nie będzie ona maksymalnie wysoka w zakresie określanym przez parametry genetyczne, to bardzo wcześnie może dojść do zmian związanych z osteoporozą.

To prawda, że witamina D zwiększa odporność na infekcje?

Tak. Pobudza syntezę naturalnego antybiotyku: katelicydyny, dlatego można powiedzieć, że zwiększa ona odporność na infekcje. Kiedyś, gdy nie było innych leków, przebywaniem na słońcu leczono np. gruźlicę.

Z badań wynika, że niedobory witaminy D są we wszystkich grupach wiekowych. Czy to oznacza, że wszyscy powinni ją przyjmować, czy lepiej jednak zrobić indywidualne badania?

Nie trzeba robić badań. Przy właściwym korzystaniu ze słońca latem (wystarczy czas insolacji rzędu 15-20 minut ? twarz, ręce) przyjmowanie witaminy D nie jest konieczne ? choć są prace naukowe, które mówią, że u dorosłych nawet latem synteza skórna może być niewystarczająca, szczególnie u osób starszych. W przypadku dzieci i młodzieży efektywność skórnej syntezy witaminy D jest zwykle wystarczająca. Jednak suplementacja w okresie jesienno-zimowym jest konieczna. Osoby z nadwagą i otyłością powinny przyjmować większe dawki witaminy D, najlepiej przez cały rok.

Czy ma znaczenie, jaki preparat witaminy D przyjmujemy?

Nie. Witamina D dobrze się wchłania, najlepiej w towarzystwie mleka. Trzeba pamiętać jednak, że jest ona bardzo wrażliwa na promieniowanie UV, rozpada się wówczas, tworzą się zupełnie nieaktywne związki. Dlatego preparaty z witaminą D powinno się przechowywać w ciemnym miejscu.

Teraz, jesienią i zimą nawet długie przebywanie na słońcu nie wystarczy, by w skórze wytworzyła się prawidłowa ilość witaminy D?

Nie. Teraz jest jeszcze kwestia promieniowania UVA ? jesienią i zimą jest go bardzo dużo, a ono rozbija witaminę D, obniża jej zapasy w naszym organizmie. Trzeba pamiętać, że UVA nie pobudza syntezy skórnej witaminy D, pobudza ją tylko UVB, dostępne w miesiącach wiosenno-letnich. Teraz, przebywając na słońcu, niszczymy witaminę D, i to w sposób nieodwracalny. Oczywiście, możemy teraz przebywać na słońcu, ale trzeba też przyjmować witaminę D.

Czy są jakieś choroby, przy których nie można przyjmować witaminy D?

Tak, są schorzenia, przy których możemy mieć do czynienia ze wzmożoną intensywnością ostatniego etapu aktywacji witaminy D, czyli 1-hydroksylazy. Występuje ona nie tylko w nerkach, ale też wielu tkankach i komórkach, także w limfocytach, makrofagach, których liczebność bardzo wzrasta w różnego typu chorobach nowotworowych, białaczkach, przy pobudzeniu układu immunologicznego. W tym przypadku do układu krążenia mogą przedostawać się nadmierne ilości hormonalnej formy witaminy D, która wydzielana jest przez nerki w sposób ściśle kontrolowany. Jeśli jesteśmy zdrowi, to nie ma dużej obawy przedawkowania witaminy D. Jeżeli jednak np. mamy białaczkę, nowotwór układu limfatycznego, silne pobudzenie układu immunologicznego, to stężenie formy hormonalnej witaminy D w układzie krążenia może być zbyt duże. Wtedy mogą pojawić się zwapnienia, odkładanie wapnia w miejscach, gdzie nie powinien się on znajdować.

Rozmawiała Nadia Sobolewska

 

Świat Lekarza
Świat Lekarza
Świat Lekarza to opiniotwórcze pismo, portal i platforma medialna, skierowana do lekarzy, poruszająca tematykę systemu ochrony zdrowia oraz poszczególnych dziedzin medycyny, m.in. kardiologii, onkologii, pulmonologii, urologii, diabetologii, okulistyki, chorób rzadkich.

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

ŚWIAT LEKARZA i ŚWIAT LEKARZA 3D w Twojej skrzynce mailowej: