Portugalczycy wszędzie biegają w maseczkach, w Niemczech sprawdzają paszporty covidowe, a w Polsce jest inaczej. My epidemii nie mamy lub odstraszamy ją swoim zachowaniem.
Pandemia w Europie trwa i trzyma się dzielnie. Portugalczycy wszędzie biegają w maseczkach, a jeśli nie mają ? kupują kolejną za 150 euro i dalej biegają zabezpieczeni. Wyszczepili 100 proc. osób powyżej 70. roku życia. Imponujące! W Niemczech sprawdzają paszporty covidowe i każą dzieciom wykonywać testy z supermarketu. Na lotniskach reżim sanitarny, maski, dystans, wpuszczanie grupami na pokład, środki do dezynfekcji, komunikaty, certyfikaty covidowe przy odprawie.
W Polsce jest inaczej. My epidemii nie mamy lub odstraszamy ją swoim zachowaniem. Kurorty wakacyjne ? tam o nadchodzącej 4. fali chce się zapomnieć. To widać na każdym kroku. Można zrozumieć? Chyba nie.
Ale dużo bardziej wymowne jest inne wydarzenie ? Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Największe wydarzenie gospodarcze w naszym kraju i w regionie, zwane Polskim Davos. Na stronach internetowych deklaratywne obostrzenia ? jak na lotniskach. Przy odbiorze materiałów sprawdzają certyfikat i… tu następuje koniec pandemii, dalej wirusowi wstęp wzbroniony. Nie ma go na zatłoczonych salach podczas paneli, nie ma na korytarzach hotelowych i w kolejce do recepcji. Próżno go szukać na posiłkach, podczas spotkań w małych grupach, na zakrapianych kolacjach w Karpaczu, w taksówkach.
Jest i pawilon, w którym odbywają się sesje i panele związane ze zdrowiem. Pierwsze spotkanie szanownych VIP-ów odpowiedzialnych za zdrowie i? gorący apel prowadzącego o włożenie maseczek. Uczestnicy zakrywają usta i nos. Ten trend nie przetrwa? O zabezpieczeniach nie zapomnieli organizatorzy, policja, ochrona, żołnierze, mam wrażenie, że również zagraniczni goście. A polscy uczestnicy? Dla nich wirus definitywnie odszedł. 90-95 proc. uczestników bez maseczek!
I wracamy do definicji normy. Wbiegam na szybki lunch między panelami, w których występuję. I słyszę: ?Cześć, Marcin! Chyba tylko ty jesteś w tej maseczce?. I poczułem się jak ten, który w normie już się nie mieści. Nie wiem tylko, czy słusznie. Wszystkim uczestnikom, i innym, życzę zdrowia po okresie wylęgania wirusa!
PS
Dla tych, którzy uważają tekst za złośliwy, chciałbym uzupełnić, że po powrocie miałem wyraźne objawy infekcji górnych dróg oddechowych (czyli na Forum można się czymś zakazić). Zrobiłem test antygenowy. Ujemny. Uff. Gość spoza normy dobrze się zabezpieczył 🙂
PROF. MARCIN CZECH, SPECJALISTA W ZAKRESIE EPIDEMIOLOGII ORAZ W DZIEDZINIE ZDROWIA PUBLICZNEGO, TWÓRCA DOKUMENTU POLITYKA LEKOWA PAŃSTWA, WICEMINISTER ZDROWIA W LATACH 2017-19