Zrównoważony rozwój polskiej kardiologii wymaga nie tylko stałego dostępu do nowoczesnych technologii lekowych i nielekowych, ale także systematycznego uwzględniania ich kosztów w wycenach świadczeń. Proces retaryfikacji, ze względu na ogromną dynamikę zmian w gospodarce, w szczególności z powodu wysokiej inflacji, powinien być przeprowadzany znacznie częściej ? pisze dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, dyrektor Center of Value Based Healthcare.
Choroby sercowo-naczyniowe wciąż stanowią w Polsce główną przyczynę zgonów, stąd konieczność stałej poprawy jakości i efektywności opieki. Najwyższe wskaźniki zapadalności i chorobowości plasują kardiologię wśród priorytetów polityki zdrowotnej każdego państwa. Trzeba przyznać, że przez wiele lat kardiologia zajmowała należne jej miejsce i była przykładem determinacji regulatorów, którzy zapragnęli poprawy wyników leczenia i doświadczeń pacjentów. Inwestycje w ten obszar przyniosły oczekiwane efekty, ale ich trwałość i dalsza poprawa skuteczności interwencji wymagają konsekwencji w działaniu oraz zapewnienia świadczeniodawcom niezbędnych narzędzi i warunków prowadzenia działalności leczniczej. Dynamiczne zmiany, które zachodzą zarówno na rynku medycznym, jak i w całej gospodarce, wygenerowały zjawiska destabilizujące ten obszar ochrony zdrowia. Ich kluczowym źródłem była destabilizacja wycen, znaczące różnice w cenie procedur, które uczyniły niektóre zakresy deficytowymi dla szpitala.
Niezależnie od tego, czy mówimy o kardiologii, czy innym obszarze medycyny, ważne, abyśmy na organizację systemu ochrony zdrowia patrzyli przez pryzmat efektywności klinicznej i kosztowej, zwracali uwagę na relacje kosztu do osiągniętego dzięki niemu efektu zdrowotnego. Wartość zdrowotna jest wypadkową nie tylko zastosowanych terapii, ale też organizacji procesu diagnostyki i leczenia, zasobów zaangażowanych w ten proces, przyjętych metod zarządzania procesem, wrażliwością na jakość i bezpieczeństwo. Nie zawsze więcej sprzętu czy kolejne bloki operacyjne prowadzą do pożądanych rezultatów. Ważne jest, aby adekwatnie do potrzeb zapewniać dostęp do technologii, które pozwolą na osiągnięcie optymalnych efektów zdrowotnych.
Uczelnia Łazarskiego aktywnie włącza się w prace zwiększające efektywność decyzji menedżerskich w tym zakresie, w konsorcjum z NFZ i Narodowym Instytutem Kardiologii. Opracowano wytyczne dla Hospital Based HTA, które pozwolą uchronić szpitale przed nieracjonalnymi decyzjami i wzmocnią proces wdrażania innowacji, uzasadnionych z perspektywy klinicznej i ekonomicznej.
Wracając do zrównoważonego rozwoju polskiej kardiologii, to wymaga ona nie tylko stałego dostępu do nowoczesnych technologii lekowych i nielekowych, w tym także tych organizacyjnych, ale także systematycznego uwzględniania ich kosztów w wycenach świadczeń. Proces retaryfikacji, ze względu na ogromną dynamikę zmian w gospodarce, w szczególności z powodu wysokiej inflacji, powinien być przeprowadzany znacznie częściej. Rolą państwa jest, aby instytucje odpowiedzialne za ten proces działały sprawnie. Nie może być tak, jak to ma miejsce obecnie, że istnieją znaczące różnice wycen w danym zakresie, dziedzinie i pomiędzy zakresami, co zagraża optymalnej opiece.
Na całym świecie, w tym w Polsce, to szpitale, w szczególności te najwyższej referencyjności, są inicjatorami wdrażania innowacyjnych technologii w celu poprawy skuteczności opieki. Dzisiaj wiele z nich nie jest refundowanych lub uwzględnionych w cenie świadczenia. Duże placówki wykonują je, wykorzystując własne zasoby finansowe, co oczywiście rzutuje na opłacalność innych procedur. Wdrożeniu HB HTA powinno towarzyszyć uproszczenie ścieżki uzyskiwania finansowania dla technologii, które mają udowodnioną skuteczność i są efektywne. Musimy mieć bowiem świadomość, że jedyna szansa na niwelowanie luki pomiędzy potrzebami zdrowotnymi a możliwościami systemu to rozszerzanie dostępu do nowoczesnych technologii i zmiana modelu organizacji.
Tak więc, podkreślam, retaryfikacje są niezbędne, ale nie mogą być oderwane od całej gospodarki.
(BS)