DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Kobiety chorujące na otyłość zmagają się z zaburzeniami miesiączkowania

Podziel się treścią:

 

Dr n. med. Medard Lech, specjalista ginekologii i położnictwa, członek współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, w rozmowie z Ewą Podsiadły-Natorską

Otyłość jest chorobą, która może powodować ponad 200 różnych powikłań. Czy należą do nich także problemy z płodnością?

Zdecydowanie tak – otyłość wpływa nie tylko na możliwość zajścia w ciążę, ale także na jej przebieg, rozwój płodu i zdrowie dziecka po urodzeniu. Kobiety chorujące na otyłość zmagają się z zaburzeniami miesiączkowania; problemy z płodnością wynikają u nich przede wszystkim z nieregularnych cykli owulacyjnych albo występowania cykli bezowulacyjnych. W skrajnych przypadkach jedynym sposobem na zajście w ciążę staje się wówczas zapłodnienie pozaustrojowe.

Jakie patologie u kobiet z chorobą otyłościową mogą ujawnić się w przebiegu ciąży?

U tych kobiet istnieje większe ryzyko przede wszystkim cukrzycy ciążowej, a także nadciśnienia i hiperlipidemii – wszystko to niekorzystnie wpływa na rozwój płodu; dziecko rodzi się już z obciążeniami, choć najczęściej ujawniają się one po pewnym czasie, np. w okresie dojrzewania albo nawet później, już w dorosłości.

Jak pomóc tym pacjentkom? Czy w ich przypadku jedynym rozwiązaniem jest redukcja masy ciała?

Jeśli pacjentka otyła albo z dużą nadwagą przychodzi do kliniki leczenia niepłodności, to lekarz powinien jej zaproponować, aby zacząć terapię od redukcji masy ciała – badania dowodzą, że pozbycie się nadmiernych kilogramów często powoduje przywrócenie normalnego cyklu miesiączkowania i owulacji. Tyle że z taką pacjentką trzeba umieć rozmawiać.

Znakomita większość kobiet chorych na otyłość wypiera fakt istnienia choroby. Bywa, że się wstydzą albo swoją otyłość bagatelizują, twierdząc np. że ich mama i babcia „też takie były”. Wtedy ja opowiadam anegdotę; przychodzi mężczyzna do lekarza i mówi, że nie czuje się najlepiej. Przechodzi więc cały cykl badań, po których wraca do lekarza i pyta: „Jak moje badania?”. Na co lekarz odpowiada: „W zasadzie u pana wszystko jest w porządku, tylko jest pan niepłodny”. A pacjent: „Nic nie szkodzi. Mój ojciec był niepłodny, mój dziadek był niepłodny…”. Każdy jest kowalem swojego losu, czyli otyłość trzeba leczyć i nie zasłaniać się skłonnością rodzinną.

Jak więc empatycznie i z wyczuciem rozmawiać z takimi pacjentkami?

Zazwyczaj pytam pacjentkę, czy wie, ile waży. Jeśli odpowiada, że 80 kg, ale widać, że tych kilogramów jest dużo, dużo więcej, to proponuję, aby weszła na wagę. Niektóre pacjentki trudno jest do tego skłonić. Wtedy mówię w żartach: „Proszę nie zapomnieć zdjąć kolczyki i zegarek, aby było lżej”. To rozluźnia atmosferę i pacjentka zwykle ostatecznie staje na wadze. Dla wielu kobiet okazuje się odkryciem, ile naprawdę ważą. Bardzo często jest to „początek akcji” – jeśli pacjentka jest zdeterminowana, aby zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko, to nierzadko zaczyna szukać pomocy, aby się leczyć i zredukować masę ciała.

Czy choroba otyłościowa wpływa na dobór antykoncepcji?

Jeżeli pacjentka ma „tylko” otyłość, ale nie ma zaburzeń wątrobowych, problemów z krzepnięciem krwi czy nadciśnieniem, to właściwie nie ma ograniczeń co do wyboru metody zapobiegania ciąży. W swoim czasie, przez wiele kadencji, byłem członkiem Prezydium Europejskiego Towarzystwa Antykoncepcji i Zdrowia Reprodukcyjnego, a także redaktorem naczelnym czasopisma „Antykoncepcja”. Jako towarzystwo wiodące w tej dziedzinie w naszych zaleceniach uznaliśmy, że otyłość sama w sobie nie jest przeciwwskazaniem do stosowania antykoncepcji hormonalnej – pod warunkiem, że jest to otyłość niepowikłana. W przypadku istnienia powikłań rodzaj antykoncepcji należy dobierać indywidualnie.

A co z przekonaniem wielu kobiet, że antykoncepcja hormonalna powoduje przybieranie na wadze?

Bardzo często pacjentki używają tego jako wytrycha: „Utyłam, bo brałam pigułki antykoncepcyjne”. Tymczasem w dużych badaniach wykazano, że w perspektywie np. pięciu lat kobiety stosujące antykoncepcję hormonalną nie przybierają na wadze bardziej niż kobiety korzystające z innych metod (albo w ogóle rezygnujące z antykoncepcji).

Ale są pewne zagadnienia, na które należy zwrócić uwagę zainteresowanych osób:
1/ antykoncepcja hormonalna w formie zastrzyków domięśniowych (zawierających medroksyprogesteron) podawanych co trzy miesiące może, choć nie musi, powodować przyrost masy ciała,
2/ plastry antykoncepcyjne: w charakterystyce tego produktu leczniczego (ChPL) można przeczytać, że są one mniej skuteczne u pacjentek o masie ciała powyżej 85 kg,
3/ także w antykoncepcji awaryjnej (czyli stosowanie morning-after pill) zwraca się uwagę, że ta metoda może być mniej skuteczna u kobiet otyłych. Co prawda, na ten temat badacze nie mają jednej opinii, analizy wskazują jednak, że u kobiet chorujących na otyłość pigułki zawierające lewonorgestrel (nawet w dawce 1500 mg) mogą być mniej skuteczne niż te, które w swoim składzie mają octan uliprystalu.

Z czym jeszcze mierzą się otyłe kobiety, które zgłaszają się do pana gabinetu?

Nadmierna masa ciała, jak wspomniała pani na początku, może być związana z licznymi konsekwencjami – jak u każdego człowieka z chorobą otyłościową, bez względu na płeć. Otyłe pacjentki mogą mieć zaburzenia gospodarki węglowodanowej i/lub problemy kardiologiczne, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Sporo kobiet otyłych na różnych etapach swojego życia zgłasza się do poradni ginekologicznych albo do aptek z powodu stanów zapalnych okolic intymnych. U kobiet otyłych tego typu dolegliwości występują częściej niż u kobiet z prawidłową masą ciała; zdarzają się częściej w przypadku zaburzeń w przemianie węglowodanów, stanów przedcukrzycowych oraz cukrzycy.

Podobnie jest u pacjentek, którym z powodu dużej otyłości trudniej dbać o higienę. Mogą one mieć problemy z całkowitym opróżnianiem pęcherza moczowego, wskutek czego noszą np. wilgotną bieliznę. A to są idealne warunki do rozwoju drobnoustrojów, zwłaszcza jeśli w moczu znajduje się nawet nieznaczna ilość glukozy. Na szczęście w społeczeństwie wzrasta świadomość dotycząca tego, jak poważną chorobą jest otyłość. Nadal jednak łatwiej jest to zrozumieć, a dużo trudniej zmienić styl życia i uniknąć lub wyleczyć się z otyłości.

Rozmawiała: Ewa Podsiadły-Natorska

Ewa Podsiadły-Natorska
Ewa Podsiadły-Natorskahttp://www.epnatorska.pl
Dziennikarka medyczna, redaktor prowadząca swiatlekarza.pl, pisarka. Ukończyła polonistykę o specjalności redaktorsko-medialnej na UMCS w Lublinie. Poza Światem Lekarza jej artykuły można przeczytać przede wszystkim w Wirtualnej Polsce i portalu Hello Zdrowie. Laureatka nagród i wyróżnień: w konkursie Dziennikarz Medyczny Roku 2022 w kategorii Internet, wyróżnienie w konkursie Dziennikarz Medyczny Roku 2021 w kategorii Internet, nagroda Zdrowe Pióro 2021 za artykuły dotyczące profilaktyki grypy w kategorii Internet, wyróżnienie w kategorii Choroby Serca w konkursie dla dziennikarzy medycznych Kryształowe Pióra 2021, dwukrotne wyróżnienie w kategorii Nowotwór w konkursie Kryształowe Pióra 2021 i 2020. Należy do Stowarzyszenia Dziennikarze dla Zdrowia oraz Dziennikarskiego Klubu Promocji Zdrowia.

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

ŚWIAT LEKARZA i ŚWIAT LEKARZA 3D w Twojej skrzynce mailowej: