Rehabilitacja kardiologiczna jest dostępna w 39 z 44 (88,6 proc.) krajów europejskich, co oznacza bardzo wysoki odsetek państw oferujących swoim obywatelom kompleksową opiekę po incydentach sercowo-naczyniowych. W Szwecji 90 proc. wizyt odbywa się w ciągu 3 tygodni od wypisu ze szpitala i aż 75 proc. pacjentów uczestniczy w rehabilitacji kardiologicznej. Jednak w Polsce niestety tylko 25 proc. pacjentów korzysta z tej formy opieki medycznej.
Eksperci kampanii „Akcja Kardioprotekcja” podkreślają, że pomimo iż polska kardiochirurgia jest jedną z najlepszych Europie, to w badaniu przeżywalności po incydentach sercowo-naczyniowych niestety tracimy znaczny odsetek pacjentów przez zbyt mały dostęp do kardiorehabilitacji. Zwracają uwagę, że nadal brakuje nam kompleksowej opieki nad pacjentem i dlatego istotne jest zwiększenie liczby pacjentów rehabilitowanych kardiologicznie, a tym samym zwiększenie ich szans na przeżycie.
Rehabilitacja kardiologiczna w Szwecji
W Szwecji programy rehabilitacji kardiologicznej charakteryzują się długim okresem jej trwania – od 2 do 14 miesięcy. Po wypisie ze szpitala każdy pacjent ma zagwarantowaną indywidualną wizytę u pielęgniarki, a 90 proc. z tych wizyt odbywa się w ciągu 3 tygodni od wypisu. Większość programów proponuje treningi wysiłkowe oraz grupowe sesje edukacyjne. Wszystkie programy przekazują swoje dane do krajowego rejestru SWEDEHEART. 60 proc. z nich regularnie analizuje wyniki z tego audytu, co pomaga w podnoszeniu jakości opieki. Niemal wszystkie programy, bo aż 96 proc. dysponują zespołem składającym się z kardiologa, fizjoterapeuty i pielęgniarki, a 76 proc. z nich ma również dyrektora medycznego.
– Udział pacjentów w rehabilitacji kardiologicznej jest wyjątkowo wysoki w porównaniu z innymi krajami Europy – uczestniczy w niej 75 proc. wszystkich pacjentów po zawale serca w wieku powyżej 80 lat. Ogólna jakość tego typu programów oferowanych w Szwecji jest bardzo wysoka i powinna być przykładem dla krajów, które oferują mniejszy dostęp do rehabilitacji kardiologicznej – podkreśla prof. Piotr Jankowski, ekspert kampanii „Akcja Kardioprotekcja”.
Rehabilitacja kardiologiczna w Polsce
W Polsce kompleksową rehabilitację kardiologiczną przechodzi jedynie 25 proc. pacjentów, a jedną z przyczyn jest brak edukacji pacjentów, że rehabilitacja kardiologiczna powinna być formą leczenia wdrożoną jak najszybciej po przebytym incydencie sercowo-naczyniowym.
Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz, ekspert kampanii „Akcja Kardioprotekcja”, w Polsce odnotowywana jest bardzo dobra reakcja na ostry incydent wieńcowy, taki jak zawał serca, a efekty leczenia tego typu przypadków osiągają światowy poziom. – Niemniej jednak obserwując pacjentów po zdarzeniach – ich jakość życia oraz wskaźniki śmiertelności – spadamy na ostatnie miejsca w rankingach europejskich. Głównymi przyczynami tego stanu rzeczy są brak rozpoczęcia rehabilitacji kardiologicznej w odpowiednim momencie oraz niedostatecznie zorganizowana opieka nad pacjentem – mówi profesor.
Z danych CDC wynika, że osoby które uczęszczają na 36 sesji z zakresu rehabilitacji kardiologicznej, mają o 47 proc. niższe ryzyko śmierci i o 31 proc. mniejsze ryzyko ponownego zawału serca niż osoby, które biorą udział tylko w 1 sesji.
Ścieżka pacjenta po incydencie sercowo-naczyniowym
Pacjent kardiologiczny, który przeszedł incydent sercowo-naczyniowy może uzyskać skierowanie na rehabilitację w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia wystawione przez lekarza: z Oddziału Kardiochirurgicznego, Kardiologicznego, Chorób Wewnętrznych, Poradni Kardiologicznej lub z Poradni Rehabilitacyjnej mającej umowę z NFZ. Rehabilitacja kardiologiczna może być realizowana w formie stacjonarnej, ambulatoryjnej lub jako telerehabilitacja hybrydowa, która składa się z dwóch etapów (po tygodniowym pobycie w szpitalu lub na oddziale dziennej opieki pacjent może przejść na korzystanie zdalne).
Bardzo ważne jest, aby nie zwlekać z decyzją i traktować rehabilitację jako dalszy etap leczenia po przebytym zawale. Przynosi ona korzystne efekty, na czele których znajduje się m.in. modyfikacja czynników ryzyka rozwoju miażdżycy i jej powikłań (zawał serca, udar mózgu). – Rehabilitacja powinna się rozpocząć nie później niż w ciągu 30 dni po wypisie ze szpitala, w przypadku niepowikłanej angioplastyki lub zawału, nie później niż do 56 dni – dodaje prof. Piotrowicz.
Pojawiają się również sytuacje, w których lekarz wypisuje skierowanie pacjentowi do programu rehabilitacji, ale pacjent nie jest do niego przekonany lub nie posiada wystarczającej wiedzy jak ważna jest kontynuacja leczenia po incydentach sercowo-naczyniowych.
Naprzeciw problemowi wychodzi kampania społeczno-edukacyjna „Akcja Kardioprotekcja”, która oferuje pakiet informacji na temat kompleksowej rehabilitacji kardiologicznej. Jest ona szczegółowo opisana na stronie internetowej kampanii. Dodatkowo udostępniona została „Ścieżka Pacjenta” – przewodnik po rehabilitacji kardiologicznej, która zawiera interaktywną mapę ośrodków rehabilitacyjnych oraz szczegółowe instrukcje postępowania dla pacjentów po przebytym incydencie sercowo-naczyniowym.
Ogólnopolska kampania „Akcja Kardioprotekcja” ma na celu poprawę świadomości dotyczącej prewencji chorób sercowo-naczyniowych. Działania edukacyjne obejmują upowszechnianie wiedzy na temat stosowania kardioprotekcji oraz rehabilitacji kardioprotekcyjnej w społeczeństwie, jako skutecznego zapobiegania chorobom sercowo-naczyniowym. Dane GUS z 2020 r. wskazywały, że choroby układu krążenia w Polsce przewodzą stawce przyczyn umieralności, wyprzedzając choroby nowotworowe i choroby układu oddechowego. W 2019 r. łącznie odpowiadały one za 73 proc. wszystkich zgonów. W skład Rady Ekspertów kampanii wchodzą: prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski oraz prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz.