Od 1 września obowiązki protektora Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum przejmie prof. dr hab. n. med. Maciej Małecki, wybitny specjalista w zakresie diabetologii i chorób metabolicznych
Kadencja obejmie lata 2024–2028. Prof. Maciej Małecki nie ukrywa, że jest to wielkie wyróżnienie, ale też – jeśli nie przede wszystkim – olbrzymie zobowiązanie. – Na pewno oznacza to zmianę charakteru mojego dotychczasowe funkcjonowania, szczególnie jeśli chodzi o skalę obowiązków administracyjnych. Przybędzie mi spraw o trudniejszym decyzyjnie kalibrze, a mniej czasu zostanie na to, co bardzo lubię, tzn. na pracę z pacjentami, zajęcia dydaktyczne, wykłady i kształcenie podyplomowe przede wszystkim w środowisku diabetologicznym. Gdy jednak ubiegałem się o tę zaszczytną funkcję, zdawałam sobie z tego wszystkiego sprawę – mówi profesor.
Collegium Medicum UJ to najstarsza polska uczelnia medyczna. UJ świętuje w tym roku 660-lecie istnienia. Prof. Maciej Małecki zastąpi na stanowisku prof. Tomasza Grodzickiego. Zgodnie ze statutem uczelni prorektorem może być nauczyciel akademicki będący profesorem lub profesorem uczelni. Warunkiem pełnienia tej funkcji jest zatrudnienie w UJ jako podstawowym miejscu pracy. Prorektor ds. Collegium Medicum powoływany jest spośród nauczycieli akademickich trzech wydziałów medycznych: lekarskiego, farmaceutycznego i nauk o zdrowiu; wcześniej prof. Małecki był dziekanem wydziału lekarskiego.
Nad czym nowy prorektor chce pracować w pierwszej kolejności? – Przede wszystkim bardzo mi zależy na dobrej atmosferze w środowisku pracy. Ona tutaj w większości jednostek już występuje, ale chciałbym jeszcze bardziej ją wzmocnić, żeby przyjazne wzajemne relacje między pracownikami oraz studentami stały się uniwersalnym standardem – objaśnia prof. Maciej Małecki, dodając, że jest to zadanie jednocześnie trudne i łatwe. Trudne, bo każdy człowiek ma inną osobowość, odmienny charakter i ambicje. Łatwe, bo żeby utrzymać dobrą atmosferę w miejscu pracy, nie trzeba wielkich nakładów finansowych. – Czasami wystarczy uśmiech i spokojny, przyjazny sposób komunikacji – uważa przyszły prorektor ds. CM.
Równie wysoko w hierarchii planów i zadań prof. Maciej Małecki stawia inwestycje. – Jesteśmy w trakcie epokowego procesu, jakim jest przenoszenie się jednostek medycznych, szpitalnych oraz dydaktycznych do nowego kampusu w krakowskim Prokocimiu. Znajdują się tu już dwa Szpitale Uniwersyteckie, Biblioteka Medyczna, Centrum Innowacyjnej Edukacji Medycznej, budynki Wydziału Farmaceutycznego, są też dwa akademiki – wymienia profesor. – Ale będzie jeszcze więcej, bo rozbudowa trwa. W Polsce niestety nie ma inwestycji publicznych, które miałyby „łatwe budżety”, głównie z powodu rosnących cen oraz ograniczeń w finansach państwa. Musimy więc przekonać nie tylko lokalnych polityków, ale również decydentów na poziomie centralnym, że dokończenie budowy w Prokocimiu powinno być postrzegane jako jeden z priorytetów naszego państwa, jeśli chodzi o inwestycje w medycynę oraz badania naukowe – uważa prof. Maciej Małecki.
Duże wyzwanie dotyczyć będzie również kolejnego etapu ewaluacji dyscyplin naukowych. Prof. Małecki twierdzi, że ewaluacja sama w sobie może nie wydawać się priorytetem – priorytetem jest to, aby prowadzić badania naukowe na najwyższym międzynarodowym poziomie. – Ewaluacja podlega jednak pewnym procedurom administracyjnym, więc trzeba się do niej właściwie przygotować. Musimy przekonać komisję oceniającą, że naprawdę jesteśmy najlepszą szkołą medyczną w Polsce, co pokazuje wiele międzynarodowych rankingów – podkreśla prof. Maciej Małecki. I sumuje: – Każdy okres w życiu człowieka ma swoje wyzwania i trzeba im stawić czoło. Jestem gotowy na to, co przyniosą najbliższe cztery lata.
Ewa Podsiadły-Natorska