DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Prof. Piotr Hoffman

Podziel się treścią:

 

Prof. Piotr Hoffman znany jest z tego, że potrafi nawiązać z pacjentem kontakt. Umie z nim rozmawiać, co dziś nie jest zbyt często spotykaną umiejętnością.

Rozruszniki, respiratory, inkubatory, akceleratory, tomografy? Słowem: fachowe nazwy i wspaniała technika pomagająca ratować ludzkie życie i zdrowie. W swojej codziennej pracy lekarz wykorzystuje cały arsenał nowoczesnych środków i metod. Ten ogromny postęp ma jednak i drugie oblicze: ginie w nim pacjent jako człowiek. Jest coraz bardziej zdepersonalizowany, coraz częściej naruszana jest jego godność (np. lewatywa robiona w sali w obecności innych pacjentów, wywiad lekarski w obecności innych pacjentów mimo często bardzo osobistych i intymnych pytań ze strony lekarza, itd.). Pacjent jest postrzegany tylko w kontekście swojej choroby, a na korytarzu często słyszy się: ?pęcherzyk żółciowy z trójki?, ?niska hemoglobina z piątki?, ?nowotwór jelita spod ściany?? Pacjent postrzegany jest jako jednostka chorobowa, nie jako osoba. Ot, przedmiot.

W Klinice Wad Wrodzonych Serca w Instytucie Kardiologii w warszawskim Aninie, którą kieruje prof. Piotr Hoffman, tego nie ma. Tam pacjent to człowiek z krwi i kości. Każdy. Nikt nie czuje się jak ?kolejny bardziej lub mniej skomplikowany przypadek medyczny?. W dzisiejszym, coraz bardziej odhumanizowanym, świecie, także medycznym, to niebywale cenne.

Profesjonalista w każdym calu

Piotra Hoffmana poznałem w Instytucie Kardiologii w Aninie, gdzie przywieźli mojego tatę, Bogdana Hofmana. Dyrektorem Instytutu była wówczas prof. Maria Hoffman. Wszystkich nas to rozbawiło. Trójka niespokrewnionych ze sobą Hoffmanów w jednym miejscu. Przyjrzałem się wtedy doktorowi (nie był jeszcze profesorem) i stwierdziłem, że trafienie pod jego opiekę to niebywały łut szczęścia w życiu. Profesjonalista o wprost fantastycznym stosunku do pacjenta. Jak coś nie wychodziło, jak trzeba, to tak długo szukał rozwiązania, aż znalazł. Dotyczyło to wszystkich jego pacjentów. Potrafi nawiązać z nimi kontakt, nić sympatii, rozmawiać, co wcale nie jest zbyt często spotykaną umiejętnością. Potwierdzają to m.in. wpisy internautów.

?Trafiłem do Pana Profesora jako do trzeciego z kolei lekarza ? pierwszy twierdził, że jestem bardzo chory (rozległy zawał). Drugi lekarz w klinice powiedział, że nie miałem żadnego zawału. Żyłem w stresie i wielkim strachu, nie wiedziałem, komu wierzyć. Pan Profesor potwierdził opinię drugiego lekarza, ale wyjaśnił mi przyczynę, która spowodowała, że pierwszy lekarz wydał błędną diagnozę. Pan Profesor poświęcił mi dużo czasu i szczegółowo odpowiedział na moje pytania, czym rozwiał moje wszelkie wątpliwości). Polecam Pana Profesora jako świetnego fachowca i bardzo miłego lekarza!!!?. Zawsze dla pacjenta znajduje czas, choćby chwilkę, a gdy sytuacja tego wymaga ? korzysta z konsultacji kolegów.

Zawód i nauka

W 1979 roku ukończył Wydział Lekarski Akademii Medycznej (dziś Uniwersytetu Medycznego) w Warszawie. Po studiach rozpoczął pracę w Szpitalu Kolejowym w warszawskim Międzylesiu (do 1984 roku), następnie w Instytucie Kardiologii w Aninie, gdzie pracuje do dziś. Najpierw w Zakładzie Diagnostyki Nieinwazyjnej i Kliniki Szybkiej Diagnostyki, od 2002 roku ? w Klinice Wad Wrodzonych Serca, której obecnie jest kierownikiem. Posiada certyfikat w dziedzinie echokardiografii przez­klatkowej i przezprzełykowej.

W 1989 roku zrobił doktorat w Instytucie w Aninie, w 1998 został doktorem habilitowanym nauk medycznych. Tematem jego rozprawy habilitacyjnej było ?Porównanie wartości diagnostycznej echokardiografii przezprzełykowej i przezklatkowej w wadach wrodzonych serca u dorosłych?. Od 2006 roku jest profesorem zwyczajnym.

Diagnostyka obrazowa wad wrodzonych i nabytych oraz optymalizacja i wykorzystanie kliniczne diagnostyki ultradźwiękowej w kardiologii to główny nurt zainteresowań medycznych i naukowych Profesora. A diagnostyka, jak wiadomo, to głównie badania. Badania echokardiograficzne prowadzi od roku 1980 i wykonał łącznie około 35 tys. badań przezklatkowych i około 4,5 tys. badań przezprzełykowych.

Prof. Piotr Hoffman jest autorem i współautorem 251 prac naukowych opublikowanych w piśmiennictwie międzynarodowym i krajowym, 101 rozdziałów w podręcznikach, współredaktorem ośmiu podręczników, od wielu lat aktywnie zaangażowanym w edukację w tych dziedzinach w kraju i zagranicą. Przewodniczący Sekcji wad Wrodzonych Serca u Młodocianych i Dorosłych PTK, członek Zarządu Głównego PTK, w przeszłości wieloletni przewodniczący Sekcji Echokardiografii PTK, członek European Society of Echocardiography oraz członek zarządu European Association of Echocardiography odpowiedzialny za dydaktykę, kierownik Projektu i Przewodniczący Rady Naukowej Polskiej Szkoły Echokardiografii, przewodniczący Rady Naukowej Inicjatywy Quo Vadis Cardiologia.

Odbył staże zagraniczne m.in. kliniczny w Wilhelmina Children?s Hospital, Utrecht, Holandia, naukowy Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Western General Hospital, Hospital for Sick Children, Royal Infirmary, Edinburgh, Wielka Brytania.

Edukacja pacjentów

?Z wrodzoną wadą serca od dzieciństwa żyje w Polsce 106 tys. osób. Pod specjalistyczną opieką medyczną jest zaledwie co piąty chory? ? mówi Profesor. Między innymi dlatego tak istotna jest edukacja pacjentów i jak najszerszy dostęp do informacji. Po zakończeniu pediatrycznej opieki kardiologicznej osoby te powinny być pod stałą opieką kardiologiczną jako dorośli. ?Zabieg, który wykonano u nich w dzieciństwie, to nie wyleczenie? ? podkreśla Profesor.

W Polsce nie ma ani jednego specjalistycznego ośrodka, który zajmowałby się takimi chorymi. Według Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego powinien być przynajmniej jeden na 5-10 mln mieszkańców.

?Edukacja pacjentów jest bardzo ważna ? mówi Piotr Hoffman ? W systemie opieki kardiologicznej pacjent musi być partnerem, nie biernym ?połykaczem tabletek?, czy stosującym się do zaleceń lekarza chorym, który uważa, że skoro jest pod opieką medyczną, to cały trud leczenia i dbania o jego zdrowie spada na lekarza. Musi wiedzieć, dlaczego pojawiają się problemy i że w dużej mierze sam może je zminimalizować. Dieta, ruch, rzucenie palenia, prozdrowotny tryb życia może zminimalizować ryzyko choroby wieńcowej. Trzeba tylko pacjenta do tego przekonać.?

Tylko dobrze wyedukowany pacjent dobrze współpracuje z lekarzem. Pacjent musi rozumieć swoją chorobę i dlaczego jest leczony w ten, a nie w inny sposób.

Profesor jest też bardzo zaangażowany w edukację lekarzy dotyczącą diagnostycznych technik obrazowych. Jest inicjatorem i organizatorem wielu szkoleń, spotkań, konferencji kraju i zagranicą.

?Postęp w medycynie to także powstawanie nowych grup chorych ? mówi Profesor w wywiadzie dla Faktów Medycznych. ? Jak zaczynałem pracę pod koniec lat 70., zgonów z powodu zawału było 20 proc. Był inny sposób leczenia. Teraz w dobie kardiologii interwencyjnej śmiertelność w bardzo dobrych ośrodkach sięga 4-6 proc. Chory przeżył zawał, kardiolodzy inwazyjni zrobili swoje, ale choroba nie zniknęła. Pałeczkę przejmują kardiolodzy nieinwazyjni. Problemów pojawia się coraz więcej, dlatego cały czas musimy się uczyć kardiologii.?

Praca, choć niebywale ważna w życiu Profesora, nie pochłania go bez reszty. Jest pasjonatem sztuk pięknych, jego hobby to malarstwo i rzeźba.

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

ŚWIAT LEKARZA i ŚWIAT LEKARZA 3D w Twojej skrzynce mailowej: