DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Prof. Piotr Chłosta: Kronika Zjazdu PTU i wyzwania dla polskiej urologii na 2021

Podziel się treścią:

 

Podkreślenie roli lekarza urologa, który w zasadniczej mierze zajmuje się uroonkologią, czyli leczeniem chorych na raka wywodzącego się z układu moczowego; wykształcenie specjalistów w zakresie urologii, mających prestiżowy tytuł FEBU; urealnienie wycen procedur urologicznych – to ważne wyzwania dla polskiej urologii na 2021 rok – mówi prof. dr hab. Piotr Chłosta, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Opowiada też o najważniejszych wydarzeniach 50. zjazdu PTU.

Jubileuszowy, 50. zjazd Polskiego Towarzystwa Urologicznego, był inny niż wszystkie, nie tylko ze względu na czas pandemii. Co ważnego się podczas niego wydarzyło?

Pandemia zmusiła nas, by przestrzegać bezpieczeństwa wykładowców, wszystkich członków PTU i partnerów, a jednocześnie chcieliśmy, żeby kongres nie miał wyłączne charakteru telewizyjnego, tylko miał znamiona profesjonalnego wydarzenia. Wykorzystaliśmy doświadczenia uczestnictwa w kongresach, które odbywały się w czasach pandemii, również najpoważniejszych organizacji urologicznych na świecie, m.in. europejskiego i amerykańskiego towarzystwa urologicznego. Wypracowaliśmy jednak nową formułę ? obrady były transmitowane z sali profesjonalnego studia w Poznaniu. Oparliśmy się na sesjach programowych i referatowych, a sesje plakatowe i wideo przenieśliśmy na 2021 r.

Jakie były najważniejsze tematy poruszane podczas Kongresu?

Było ich wiele. Rozmawialiśmy m.in. o holistycznym podejściu do leczenia chorych na raka gruczołu krokowego; zderzyliśmy trzy punkty widzenia: urologa, onkologa klinicznego i onkologa radioterapeuty, opierając się na sytuacjach klinicznych. Zaprezentowaliśmy wyniki kwestionariusza Wirtualny Pacjent, który uwzględniał wielowymiarowy profil chorego na zaawansowanego raka gruczołu krokowego, widziany z perspektywy lekarza prowadzącego. Omówiliśmy zaburzenia erekcji, dużo uwagi poświęciliśmy dolegliwościom ze strony dolnych dróg moczowych, zastanawiając się, na ile są to objawy z zaniedbania. Była też okazja, by przedstawić wyniki pierwszego w Polsce badania populacyjnego, wykonanego przez Zespół Katedry Urologii UJ. Ta sesja pokazała, że dolegliwości ze strony dolnych dróg oddechowych mają fundamentalne znaczenie dla jakości życia pacjentów, a jej poprawa, dzięki metodom opartym o EBM, jest ważnym zadaniem urologa. Najczęstszym objawem tych dolegliwości jest nokturia, która występuje u prawie 50 proc. mężczyzn i ponad 55 proc. kobiet. Nocna poliuria, czyli wydalanie w nocy objętości przekraczającej 20 proc. dobowej zbiórki moczu (u osób młodych) i 33 proc. (u osób po 65. roku życia) powoduje konieczność wstawania w nocy nawet u 80 proc. pacjentów. Skuteczne leczenie nocnej poliurii jest jednym z kluczowych elementów leczenia zaburzeń oddawania moczu. Podczas sesji na temat LUTS (lower urinary tract symptoms) była też mowa, że istnieje szereg różnych fenotypów LUTS u kobiet i mężczyzn; u kobiet najczęściej LUTS towarzyszy schorzeniom współistniejącym.

Rozmawialiśmy o nowych terapiach w leczeniu chorych na opornego na wytrzebienie raka gruczołu krokowego w stadium bez przerzutów i w stadium przerzutowym oraz o konieczności szybszego wdrożenia nowoczesnego leczenia przed chemioterapią, gdyż oznacza to uzyskanie lepszych wyników leczenia. Warte podkreślenia jest też, że to urolog jest liderem interdyscyplinarnego zespołu specjalistów zajmujących się leczeniem chorych z zaawansowanym rakiem gruczołu krokowego. Jest odpowiedziany za leczenie chirurgiczne, leczenie powikłań, a możliwość stosowania przez urologów terapii drugiego rzutu ma szansę poprawić odległe wyniki i skrócić czas oczekiwania na rozpoczęcie nowoczesnego leczenia. W skład zespołu klinicznego powinien też wchodzić psycholog kliniczny, gdyż choremu i jego rodzinie niezbędne jest wsparcie psychiczne, a także rzetelna informacja na temat leczenia o najwyższej skuteczności.

Integralną częścią kongresu jest Szkoła Urologii Komitetu Edukacji PTU, której twórca to prof. Andrzej Borówka, jeden z najwybitniejszych urologów przełomu XX i XXI stulecia. Obecnym przewodniczącym szkoły jest prof. Jakub Dobruch. Szkoła Urologii podczas tegorocznego kongresu dotyczyła również dolegliwości ze strony dolnych dróg moczowych. Tę sesję przygotowali dr Mikołaj Przydacz, dr Anna Katarzyna Czech, dr Maciej Oszczudłowski i dr Michał Skrzypczyk. Sesja pokazała, że urologia czynnościowa może w przyszłości stać się bardzo silną gałęzią urologii.

W wyniku wirtualnego głosowania wszystkich członków obecnych na kongresie honorowe członkostwo PTU przyznano trzem wybitnym urologom; byli to prof. Bernard Malavaud z Tuluzy, jeden z pionierów endoskopowej resekcji guzów pęcherza moczowego i wielki przyjaciel polskiej urologii; prof. Shahrokh Shariat, szef kliniki uniwersyteckiej w Wiedniu, współtwórca programu krakowsko-wiedeńskich spotkań urologicznych oraz prof. Romuald Zdrojowy, prorektor UM im. Piastów Śląskich we Wrocławiu i szef tamtejszej katedry urologii.

W tym roku jedną z najcenniejszych i najbardziej prestiżowych nagród przyznawanych przez Polskie Towarzystwo Urologiczne ? nagrodę im. prof. Tadeusza Krzeskiego, dla autora najlepszej pracy doktorskiej obronionej w roku poprzedzającym kongres ? otrzymali ex aequo dr Mikołaj Przydacz za pracę ?Eksperymentalne metody leczenia chorych na nietrzymanie moczu? oraz dr Mieszko Kozikowski za pracę ?Badania nad przydatnością obrazowania metodą wieloparametycznego rezonansu magnetycznego do oceny klinicznego stopnia zaawansowania raka stercza u chorych poddanych prostatektomii radykalnej?. To bardzo obiecujący urolodzy, słuchając ich wystąpień, nie mam wątpliwości, że w przyszłości będą z sukcesami kontynuować karierę akademicką.

Czy Kongres spełnił oczekiwania?

Tak, wzięła w nim udział nadspodziewanie duża liczba członków PTU; było ich ponad 1000, nie licząc gości, członków wspierających, przedstawicieli firm farmaceutycznych. Oczywiście, taka forma nie zastąpi bezpośrednich rozmów, interakcji wykładowców z audytorium i koleżeńskiej atmosfery, która coraz bardziej dominuje na każdym kongresie PTU, jednak był on wielkim sukcesem. Mam jednak nadzieję, że podczas kolejnego kongresu, w tym roku, będziemy mogli wszyscy spotkać się osobiście.

Czy mimo pandemii w Polsce rozwijała się chirurgia robotowa? Czy polscy urolodzy mogą z nich korzystać, a pacjenci być nimi leczeni?

Roboty chirurgiczne znajdują się dziś zarówno w wielu instytucjach akademickich, szpitalach szczebla wojewódzkiego, jak szpitalach prywatnych. Dostęp do chirurgii robotowej istnieje, choć ta procedura nadal nie doczekała się refundacji. Pandemia spowodowała, że liczba wykonywanych przypadków operacji zmniejszyła się; zwłaszcza w szpitalach publicznych, akademickich. Wiele z nich zostało przemianowanych w szpitale jednoimienne, a potem specjalistyczne covidowe. Część operacji była odraczana, ponieważ ośrodki skupiały się na leczeniu w sytuacjach pilnych. Poza tym często sami chorzy rezygnowali z planowego leczenia, obawiając się zakażenia koronawirusem.

Technika robotowa nie jest refundowana, jednak warto podkreślić, że techniki małoinwazyjne są coraz powszechniej stosowane i wypierają klasyczne operacje.

System triażowy, który PTU opracował już w marcu ubiegłego roku, spowodował, że wiele chorób zostało nim objętych. Wszystkie zabiegi, które były pilne, a ich nieprzeprowadzenie zagroziłoby utratą życia lub zdrowia, były wykonywane. Również w Szpitalu Uniwersyteckim UJ, który początkowo był szpitalem jednoimiennym, a potem wysoko specjalistycznym, przeprowadzaliśmy operacje, również tak skomplikowane jak usunięcie czopa nowotworowego wrastającego do jam serca u chorych na raka nerki.

Jakie są najważniejsze wyzwania na 2021 rok, jeśli chodzi o urologię?

Po pierwsze, podkreślenie roli lekarza urologa, który w zasadniczej mierze zajmuje się uroonkologią, czyli leczeniem chorych na raka wywodzącego się z układu moczowego. Urolog jest dla nich lekarzem pierwszego kontaktu, liderem interdyscyplinarnego zespołu.

Drugie wyzwanie to wykształcenie kolejnych specjalistów w zakresie urologii, mających prestiżowy tytuł FEBU. Dzięki temu nie ma luki pokoleniowej, jeśli chodzi o urologów, jesteśmy spokojni o przyszłość pacjentów urologicznych.

Fundamentalnym wyzwaniem jest też urealnienie wycen procedur urologicznych ? nakłady inwestycyjne na sprzęt, diagnostykę i leczenie chorych znacznie przewyższają ich wycenę, przez co ośrodki inwestujące w nowoczesny sprzęt i leczenie ponoszą straty finansowe. Urologia w każdym kraju ?starej? UE jest dla menedżerów opłacalna, ponieważ istnieje realna wycena procedur. Nikt nie dziwi się, że za mercedesa trzeba zapłacić tyle samo w Polsce, jak w Niemczech czy Francji; to samo powinno dotyczyć wycen procedur leczniczych. Operacja, która w Polsce ? bez względu na to, czy jest wykonana metodą klasyczną, laparoskopową, czy laparoskopową w asyście robota ? kosztuje 6,8 tys. zł, w Niemczech kosztuje 35 tys. euro, a w USA 100 tys. USD. Każdy pacjent w Polsce chce być leczony najlepszymi metodami, jednak żeby o tym myśleć, konieczne jest urealnienie wyceny procedur.

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

ŚWIAT LEKARZA i ŚWIAT LEKARZA 3D w Twojej skrzynce mailowej: