Istotne jest, aby rak komórek Merkla został zdiagnozowany jak najwcześniej. W ciągu dwóch tygodni ten rak może osiągnąć wielkość już ponad 2 cm. Immunoterapia daje szansę na przekształcenie tego agresywnego nowotworu w chorobę przewlekłą ? mówi dr n. med. Wojciech Piskorski, onkolog ze Szpitala Specjalistycznego w Nowej Hucie.
Rak komórek Merkla jest rzadkim nowotworem i zapewne niewielu lekarzy miało z nim do czynienia. Czy w swojej praktyce lekarskiej spotyka się pan z tym nowotworem?
Tak, miewam takie przypadki, nawet kilka dni temu zgłosił się do nas pacjent z rakiem z komórek Merkla. Chociaż to taki sierocy nowotwór, to się zdarza. Istotne jest, żeby został zdiagnozowany jak najwcześniej. I chociaż nietrudno go nie zauważyć, szczególnie gdy jest zlokalizowany w widocznym miejscu ? na twarzy, małżowinie usznej, szyi, to pacjenci zgłaszają się zwykle dopiero wówczas, gdy zmiana jest spora, powyżej 2 cm, a wtedy często są już przerzuty. Każda szybko rosnąca, różowa lub czerwona grudka, niebolesna, powinna być jak najwcześniej zbadana przez lekarza, który zaleci dalszą diagnostykę.
Takie grudki, guzki pojawiają się na skórze dość często. Czy więc każda powinna stanowić zagrożenie? Chyba nietrudno pomylić raka z komórek Merkla z innymi nowotworami skóry czy np. ze zmianami grzybiczymi ?
Zmiany grzybicze wyglądają inaczej, przede wszystkim są płaskie, swędzące. To, co odróżnia raka z komórek Merkla od innego rodzaju zmian, to głównie szybkość wzrostu i niebolesność. W ciągu dwóch tygodni ten rak może osiągnąć wielkość już ponad 2 cm. Każda taka zmiana powinna zostać usunięta i przebadana przez histopatologa. Ale, co ważne, usunięta chirurgicznie, nie laserowo, nie przez kosmetologa, bo to uniemożliwiłoby potem ocenę przez patologa.
Jak powinno wyglądać dalsze postępowanie?
Należy sprawdzić węzły chłonne, wykonać ich USG i usunąć, jeśli są zajęte przez komórki nowotworowe. Nie w każdym przypadku wycina się wszystkie, czasem wystarczy usunąć tylko część. Wskazane jest także wykonanie tomografii komputerowej klatki piersiowej dla sprawdzenia, czy nie pojawiły się tu przerzuty.
Do czynników ryzyka, poza promieniowaniem ultrafioletowym, należą też czynniki genetyczne czy infekcyjne. W jakim stopniu one są zagrożeniem?
Ocenia się, że w ok. 70 proc. przypadków mamy towarzyszącą infekcję wirusa polioma do komórek Merkla. Ten wirus ?wbudowuje? swój materiał genetyczny do komórek. Ale na to, czy nowotwór się rozwinie, czy nie, ma wpływ wiele innych czynników, poza promieniowaniem ultrafioletowym również immunosupresja, stosowana np. po przeszczepach narządów, ja też długie leczenie sterydami w ciężkiej astmie.
Nawet w przypadku czerniaka dziś możliwe jest wyleczenie lub przynajmniej sprowadzenie do stanu choroby przewlekłej. Czy jest to możliwe również w przypadku raka z komórek Merkla?
Leczenie tego nowotworu to leczenie systemowe. Dziś możemy stosować różne metody, także immunoterapię. I to ona daje szansę na przekształcenie tego nowotworu, tak agresywnego, w chorobę przewlekłą. Bo nawet jeśli jesteśmy poza możliwością pełnego wyleczenia, zwłaszcza gdy nowotwór został rozpoznany w stadium rozsiewu, to nowe terapie dają możliwość, że można z nowotworem jeszcze latami żyć. Tylko że?
? polscy pacjenci mają utrudniony dostępu do tych terapii?
Takie możliwości daje Fundusz Medyczny, ale procedura jest dość skomplikowana. Problem stanowi również dostęp do wysoko wyspecjalizowanych ośrodków, które powinny zajmować się chorymi z tym nowotworem. Poza tym takich ośrodków jest za mało. Od 26 listopada 2020r. część szpitali nie ma możliwości podawania immunoterapii w raku z komórek Merkla, choć nadal stosują immunoterapie w innych wskazaniach.
Rozmawiała: Bożena Stasiak