Choroba niedokrwienna serca odpowiada za około 20 proc. zgonów w krajach rozwiniętych, główną jej przyczyną jest miażdżyca tętnic nasierdziowych. U około 20-30 proc. pacjentów nie stwierdza się istotnych zwężeń w tętnicach wieńcowych. Tacy pacjenci, określani jako INOCA, stanowią duże wyzwanie diagnostyczne i terapeutyczne dla lekarza ? mówi prof. Jacek Legutko, dyrektor Instytutu Kardiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Choroba niedokrwienna serca odpowiada za około 20 proc. zgonów w krajach rozwiniętych. Główną jej przyczyną jest miażdżyca tętnic nasierdziowych. Jednak u około 20-30 proc. pacjentów kierowanych do koronarografii z powodu występowania typowych dolegliwości dławicowych i potwierdzonego niedokrwienia serca w badaniach nieinwazyjnych nie stwierdza się istotnych zwężeń w tętnicach wieńcowych. Tacy pacjenci, określani jako INOCA (ang. ischemia with no obstructive coronary), stanowią duże wyzwanie diagnostyczne i terapeutyczne dla lekarza, który może przyjmować błędne założenie, iż zgłaszane przez chorego dolegliwości nie mają podłoża wieńcowego, a wynik testu obciążeniowego na obecność niedokrwienia jest fałszywie dodatni.
Główną przyczyną INOCA jest obniżenie rezerwy wieńcowej na podłożu dysfunkcji mikrokrążenia, będącej wynikiem zwiększonego oporu i/lub obkurczania prearterioli i arterioli. Różnicowanie tych stanów ma duże znaczenie kliniczne ze względu na odmienne podejście terapeutyczne. W praktyce opiera się ono na inwazyjnym pomiarze wskaźnika oporu mikrokrążenia z zastosowaniem metody termodilucji oraz na wykonaniu testu reaktywności naczyń z acetycholiną.
W przypadku potwierdzenia obniżonej rezerwy wieńcowej i/lub zwiększonego oporu mikrokrążenia, leczenie polega na rygorystycznej kontroli czynników ryzyka miażdżycy, stosowaniu beta-blokerów oraz inhibitorów konwertazy. Natomiast w dusznicy naczynioskurczowej beta-blokery są przeciwwskazane, a leczenie opiera się na stosowaniu blokerów kanału wapniowego, długo działających nitratów oraz bezwzględnym zakazie palenia tytoniu.
W badaniu CORMICA wykazano, że taka indywidualizacja terapii INOCA w oparciu na inwazyjnej diagnostyce mikrokrążenia wieńcowego znacząco zmniejsza nasilenie dolegliwości dławicowych i poprawia komfort życia pacjenta. Kolejne badania wykażą, czy poprawia także rokowanie w odniesieniu do twardych punktów końcowych, takich jak ryzyko zgonu, zawału serca czy też konieczności ponownych hospitalizacji.