Badanie DPP (Diabetes Prevention Program) wykazało, że podawanie metforminy w stanie przedcukrzycowym wraz ze zmianą stylu życia, może być skuteczniejsze, niż sama zmiana stylu życia ? mówi dr hab. n. med. Aleksandra Uruska z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat także w diabetologii pojawiło się wiele nowych terapii, zarówno w terapii cukrzycy typu 1, jak i typu 2 ? nowoczesne, bardziej przyjazne dla pacjenta insuliny, inhibitory SGLT2, agoniści receptora GLP-1. A jednak podstawą terapii nadal pozostaje metformina, lek stosowany już od ponad 60 lat. To pewnego rodzaju ewenement, gdyż zwykle, kiedy pojawiają się nowe leki, stare zostają wypierane. W tym przypadku jest inaczej. Mało tego, badania pokazują, że metformina może mieć dużo bardziej wszechstronne zastosowanie niż tylko w terapii cukrzycy. Wieczna młodość metforminy?
Dokładnie tak. I to pytanie wcale nie jest retoryczne. Niewykluczone, że metformina stanie się pierwszym skutecznym, potwierdzonym naukowo eliksirem młodości, czyli lekiem działającym przeciwstarzeniowo i przedłużającym życie. To jednak przyszłość, może nawet nie tak odległa. A wracając do teraźniejszości. Choć metformina ma już swoje lata, wciąż jest to bardzo dobry, skuteczny lek w terapii przeciwcukrzycowej i bez przesady można go nazwać numerem jeden. Krótko mówiąc, nie został zdetronizowany i w ogóle się na to nie zanosi. Zarówno wytyczne Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, jak i wytyczne amerykańskich oraz europejskich towarzystw naukowych zalecają stosowanie metforminy już od momentu rozpoznania cukrzycy typu 2, jako leku pierwszego rzutu. Dopiero na późniejszych etapach, kiedy taka monoterapia nie wystarcza, dokłada się inne leki. Dziś w wielu wskazaniach zaleca się stosowanie metforminy także już w stanie przedcukrzycowym. Potwierdziło to m.in. badanie DPP (Diabetes Prevention Program), wykazujące, że jej podawanie, wraz ze zmianą stylu życia, może być nawet skuteczniejsze, zwłaszcza w grupie młodych dorosłych, niż sama zmiana stylu życia. Zastosowanie metforminy w stanie przedcukrzycowym okazało się dobrym sposobem na redukcję ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2. W badaniu DPP, w którym wzięło udział 3 tys. pacjentów, metformina zredukowała to ryzyko u co trzeciej osoby. Dodatkowo w grupie, która ją przyjmowała, rzadziej dochodziło do przyrostu masy ciała w porównaniu z grupą pacjentów niestosujących metforminy.
Na czym polega mechanizm działania metforminy, ta wyjątkowość, która sprawia, że ma ona wciąż tak dobrą pozycję w terapii przeciwcukrzycowej?
Co ciekawe, mechanizm działania metforminy nie został do końca poznany, co jest związane z jego złożonością. Chociaż stosuje się ją od ponad 60 lat, dopiero na początku 2000 r. został przedstawiony molekularny mechanizm jej działania, ale z pewnością jest to tylko jeden z wielu mechanizmów, które ją charakteryzują.
Wiadomo na pewno i zostało to dowiedzione w badaniach na różnych grupach pacjentów, że metformina zmniejsza insulinooporność, co jest równoznaczne z poprawą wrażliwości na insulinę. Jest lekiem skutecznym i bezpiecznym. Początkowo stosowano ją wyłącznie w leczeniu cukrzycy typu 2, teraz również w cukrzycy typu 1 przy współistniejącej insulinooporności i, jak już wspomniałam, także w stanie przedcukrzycowym.
O tym, że jest to bardzo dobry lek, świadczy ponadto niewiele przeciwwskazań do jego stosowania. W zasadzie są tylko dwa: to nietolerancja leku i niewydolność nerek ze współczynnikiem przesączania kłębuszkowego poniżej 30 ml/min. Jeśli jednak chodzi o nietolerancję, to dotyczy ona prawie wyłącznie przewodu pokarmowego, a objawy pojawiają się na początku terapii i najczęściej mijają w jej trakcie. Odpowiedni schemat przyjmowania leku zazwyczaj poprawia tolerancję.
Tymczasem, odkąd pojawiła się nowa klasa leków przeciwcukrzycowych ? inhibitory SGLT2 i agoniści GLP-1, działająca nie tylko na obniżenie glikemii, ale też na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego, a więc najgroźniejszych powikłań cukrzycy, kardiolodzy proponują, aby ta nowa klasa leków u chorych na cukrzycę z ryzykiem sercowo-naczyniowym była stosowana jako leki pierwszego rzutu, przed metforminą. I chociaż wszystkie towarzystwa diabetologiczne stoją na stanowisku, że w takich przypadkach jednak najpierw metformina, a dopiero potem, gdy przestaje być wystarczająca, inne leki, towarzystwa kardiologiczne zajmują inne stanowisko.
I tu właśnie mamy mały rozdźwięk między diabetologami a kardiologami. Ale, po pierwsze, metformina wykazuje również, podobnie jak te nowe leki, choć może w mniejszym stopniu, korzystny wpływ na naczynia, co wykazano w badaniach, m.in. po raz pierwszy w dużym i również prospektywnym badaniu United Kingdom Prospective Diabetes Study (UKPDS). Najprawdopodobniej wynika to z jej właściwości hamowania procesu zapalnego i zmniejszania uszkodzenia śródbłonka spowodowanego stresem oksydacyjnym.
Po drugie, kardiolodzy wyróżniają specyficzną grupę, w której w pierwszej kolejności rekomendują leki nowej generacji, przed metforminą. Są to osoby z wysokim i bardzo wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym. Diabetolodzy zawarli w najnowszych wytycznych konsensus w postaci zastosowania w tej grupie osób od momentu rozpoznania cukrzycy typu 2 terapii skojarzonej z metforminy i inhibitora SGLT2 i/lub analogu GLP-1.
Dodatkowo na korzyść metforminy przemawia fakt, że jest lekiem doskonale sprawdzonym, powszechnie dostępnym i tanim.
I obiecującym, na co nie tylko diabetolodzy zwracają coraz częściej uwagę. Podobno może działać antynowotworowo? Diabetolodzy podkreślali to m.in. wówczas, gdy zaczęły się pojawiać doniesienia o tym, że metformina zawiera rakotwórcze nitrozaminy.
Był taki moment, kiedy metformina znalazła się pod obstrzałem. Wielu pacjentów na własną rękę rezygnowało z terapii tym lekiem, co było bardzo groźne. A prawda wyglądała tak, że nitrozaminy, zresztą w ilościach absolutnie niezagrażających zdrowiu, to część procesu produkcyjnego, mającego miejsce w przypadku wielu produktów, w tym wielu leków. Już wcześniej pojawiły się badania dowodzące, że metformina może zmniejszać ryzyko nowotworzenia. Korzystny wpływ jej stosowania wykazano w raku piersi, płuca i rozrostowych chorobach krwi. Ponadto wykazano zwiększoną efektywność niektórych leków przeciwnowotworowych przy równoczesnym stosowaniu metforminy. Oczywiście potrzebne są dalsze prospektywne badania oceniające wpływ metforminy na nowotwory, ale te pierwsze są bardzo obiecujące.
Wielkie nadzieje naukowcy pokładają w metforminie jako leku, który może przeciwdziałać procesom starzenia i przedłużać młodość.
Badania pod tym kątem zostały zapoczątkowane już kilka lat temu. Zaobserwowano, że chorzy na cukrzycę leczeni metforminą są w o wiele lepszej kondycji niż ich rówieśnicy niestosujący metforminy. Prawdopodobnie jest to związane z jej przeciwzapalnymi właściwościami i zmniejszaniem uszkodzeń wywołanych stresem oksydacyjnym. Obecnie jest prowadzonych kilka badań, w wyniku których może się okazać, że faktycznie to skuteczny lek przeciwstarzeniowy i przedłużający życie. I jeszcze dodam, że metformina ma zastosowanie w wielu innych schorzeniach, np. demielinizacyjnych, wirusowym zapaleniu wątroby typu C czy zespole policystycznych jajników, bo są już dowody na to, że poprawia przebieg tych chorób.
Aż wierzyć się nie chce, że jeden lek, na dodatek stary i powszechnie dostępny, tani, może mieć tyle właściwości?
I zapewne jeszcze niejednym zadziwi naukowców!
Rozmawiała Bożena Stasiak