Kilka dni temu Szwedzi poinformowali, że zarejestrowali u siebie pierwszy przypadek wirusa małpiej ospy.
O małpiej ospie mówiło się już w 2022 roku – Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła wówczas najwyższy stopień alarmowy. Nowy wariant choroby, Klad I niepokoi głównie z powodu błyskawicznej transmisji, szef WHO zapewnia jednak, że „małpia ospa nie jest nowym COVID-19”. To dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że COVID-19 wcale nie zniknął. Eksperci alarmują, że mamy kolejną falę zakażenia koronawirusem. Niewykluczone, że Główny Inspektorat Sanitarny zarekomenduje wkrótce noszenie maseczek.
Obok powyższych doniesień trudno przejść obojętnie, moją uwagę w ostatnim czasie zwróciło jednak coś innego. Chodzi o badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, o których piszemy tutaj. Wynika z nich, że pestycydy zwiększają ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory w podobny sposób, co palenie papierosów. O tym, że pestycydy szkodzą zdrowiu, wiadomo było od dawna, wspomniane badania zrobiły jednak na mnie ogromne wrażenie, bo są niezbitym dowodem na to, że środki ochrony roślin zabijają… nie tylko szkodniki. „Naukowcy zauważyli pozytywne powiązania między stosowaniem pestycydów a zwiększoną częstością występowania chłoniaka nieziarniczego, białaczki, raka jelita grubego, pęcherza moczowego, trzustki i płuc. Wyniki wskazały, że stosowanie pestycydów stwarza ryzyko zachorowania na raka równoważne z paleniem tytoniu, choć uzyskane wyniki były zróżnicowane geograficznie”.
Skąd zatem mieć pewność, że warzywa i owoce, które kupujemy, nie zostały spryskane chemią? Czy określenie „bio” lub „eko” wystarczą? Kierunek, w którym zmierza nasz świat, niepokoi, absolutnie nie jest jednak moją intencją Państwa straszyć, dlatego mam też garść dobrych wiadomości. Przygotowujemy dla Państwa jubileuszowe wydanie „Świata Lekarza” na XXV Zjazd Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, który rozpocznie się 11 września w Białymstoku. Neurologia to fascynująca dziedzina, a meandry ludzkiego umysłu są niezbadane. Dr hab. Aleksandra Rutkowska, neurobiolożka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, która tropi pierwotną przyczynę stwardnienia rozsianego, została stypendystką programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki. To praca w laboratorium, której przecież nie widać, ale której efekty mogą mieć przełomowe znaczenie. Zachęcam do przeczytania naszej rozmowy. Zapraszam też do naszych kanałów w mediach społecznościowych.
Ewa Podsiadły-Natorska
Redaktor prowadząca Świat Lekarza.pl