Partner
Partner
Więcej

    Mona Lisa, czyli dlaczego warto sprawdzić cholesterol

    Podskórne zgrubienia, określane jako xanthelasma, zlokalizowane w pobliżu lewego oka oraz charakterystyczny tłuszczak w okolicy ust, mogą świadczyć o tym, że Mona Lisa miała zbyt wysokie stężenie cholesterolu.

    Podwyższony poziom cholesterolu długo może nie dawać żadnych objawów. Dopiero gdy zbliża się do wartości niebezpiecznych dla zdrowia, organizm wysyła pewne sygnały, które jednak wydają się na tyle mało charakterystyczne, że można je wiązać z innymi schorzeniami. Ale i one często są bagatelizowane.  Bo komu przyjdzie do głowy, że zmęczenie, senność, zaburzenia pamięci, koncentracji czy nawet bóle i skurcze łydek, odczuwane zwłaszcza nocą, to właśnie objawy podwyższonego cholesterolu? Nic dziwnego, że o zaburzeniach naszej gospodarki lipidowej nierzadko dowiadujemy się przypadkowo, po wynikach badań kontrolnych, zleconych przez lekarza pierwszego kontaktu. Tymczasem nie leczone zaburzenia lipidowe prowadzą do poważnych konsekwencji, głównie w układzie krążenia i w wielu przypadkach mogą stanowić zagrożenie życia.

    Widocznymi objawami wysokiego poziomu cholesterolu są guzki na ścięgnach Achillesa, żółte zgrubienia na powiekach (tzw. kępki żółte), zgięciach łokci, pod piersiami. I właśnie jeden z takich objawów – podskórne zgrubienia, określane jako xanthelasma, zlokalizowane w pobliżu lewego oka Mona Lisy oraz charakterystycznego tłuszczaka w okolicy jej ust, odkrył na obrazie słynnej florentynki specjalista anatomii patologicznej, prof. Vito Franco z Uniwersytetu w Palermo.  Te symptomy, o czym współczesna medycyna już wie, świadczą o zaawansowanych zaburzeniach lipidowych.

    A nie jest to jedyne schorzenia, jakie, na podstawie słynnego dzieła Leonarda da Vinci, wykryto u Mony Lisy. W 2004r. jej portret wzięła pod lupę grupa włoskich endokrynologów, a wynikiem ich obserwacji była hipoteza, że kobieta cierpiała na niedoczynność tarczycy, która prawdopodobnie ujawniła się po porodzie. Widoczne na szyi wole może być jednak skutkiem ówczesnej diety, ubogiej w jod. O tym, że ta hipoteza ma „ręce i nogi”, może świadczyć powiększona tarczyca na obrazach innych włoskich malarzy, np. „Ukrzyżowanie św. Andrzeja” Caravaggia, „Przemienienie Pańskie” Rafaela czy „Zmartwychwstanie” Piero della Francesca. Z kolei tajemniczy uśmiech florentynki naukowcy przypisują porażeniu nerwu wzrokowego, a nieco żółtawy odcień cery – marskości wątroby.

     Zamiast jednak czekać na pojawienie się tych widocznych objawów zaburzeń lipidowych, warto regularnie wykonywać kontrolne badania, aby w porę podjąć odpowiednie leczenie.

    Bożena Stasiak

    Więcej od autora

    Podobne artykuły

    ŚWIAT LEKARZA 3Dspot_img

    Najnowsze artykuły

    Dr hab. n. med. Andrzej Nowakowski: Rzadki przykład szczepionki, która chroni przed nowotworem

    Musi minąć co najmniej kilka dekad, aby ta olbrzymia skuteczność szczepień przeciw HPV przeło­żyła się na sytuację epidemiologiczną w całej popula­cji. Jeśli w 2023...

    Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski: Ta terapia przynosi bardzo szybką odpowiedź

    Jeszcze do bardzo czarniak był chorobą, która wiązała się z maka­brycznie złym rokowaniem. To się istotnie poprawiło w ostatnim cza­sie: pięcioletnie przeżycia 10 lat...

    Prof. dr hab. n. med. Jacek Sznurkowski: To nie jest jeden, tylko cztery raki endometrium

    Najważniejsze jest uświadomienie pacjentkom, że zanim zgodzą się na operację, lekarz powinien powiedzieć, z jakim rakiem mamy do czynienia. Nie ma jednego raka endometrium,...

    Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

    Zaprenumeruj bezpłatnie ŚWIAT LEKARZA 3D