DOŁĄCZ DO SUBSKRYBENTÓW

NEWSLETTERA

Krajowa Rada Neurologii zmienia polską neurologię

Podziel się treścią:

 

We wrześniu 2021 r. odbyła się konferencja ?Kierunki strategicznego rozwoju polskiej neurologii?, podczas której został zaprezentowany raport ?Stan polskiej neurologii oraz kierunki jej strategicznego rozwoju?, opracowany przez Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia wspólnie z Polskim Towarzystwem Neurologicznym. Podczas konferencji minister Adam Niedzielski zapowiedział utworzenie Krajowej Rady ds. Neurologii. Została ona powołana w lutym 2022 r., a rozpoczęła prace w marcu. Celem jej działania jest m.in. opracowaniem propozycji działań dotyczących organizacji opieki nad chorymi z udarem mózgu, chorobą Alzheimera, padaczką, chorobą Parkinsona, i stwardnieniem rozsianym.

Od marca toczą się prace w Krajowej Radzie Neurologii. Czego dotyczą?

Prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz, dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii, przewodnicząca Krajowej Rady Neurologii:

Podczas spotkań Krajowej Rady ds. Neurologii zajmowaliśmy się takimi jednostkami chorobowymi, jak udar mózgu, padaczka, migrena, stwardnienie rozsiane, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona. Przygotowaliśmy kilka uchwał, w których proponujemy rozwiązania, jak uporządkowanie kwestii grup JGP, pojawienie się nowych procedur ICD9, unowocześnienie katalogu świadczeń. Wnioskowaliśmy też o retaryfikację świadczeń w neurologii. Znalazło się to w planach Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji na 2023 rok, z którą zamierzamy aktywnie współpracować.

Rozmawialiśmy też o kadrach medycznych, a konkretnie o tym, żeby specjalizacja z neurologii stała się priorytetową oraz aby przywrócić specjalizację z pielęgniarstwa neurologicznego. Jest kilka problemów, jeżeli chodzi o kadry. Po pierwsze neurologów wcale nie jest zbyt wielu. Po drugie, nie mamy naturalnej zastępowalności kadr: średni wiek neurologa w Polsce to 50 lat, a ok. 1/3 neurologów osiągnęła już wiek emerytalny. Myślimy, że priorytetowość specjalizacji z neurologii poprawi sytuację i być może zachęci młodych lekarzy do wybrania tej ścieżki kariery zawodowej.

FOT. TOMASZ ADAMASZEK
PROF. HALINA SIENKIEWICZ-JAROSZ: Przygotowaliśmy kilka uchwał, w których proponujemy rozwiązania, np. uporządkowanie kwestii grup JGP, pojawienie się nowych procedur ICD9, unowocześnienie katalogu świadczeń.

Jak dużym problemem są dziś kadry w neurologii i wycena procedur?

Prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego:

Coraz większym problemem są katastrofalnie niskie wyceny procedur neurologicznych w oddziałach szpitalnych. Praktycznie wszystkie oddziały neurologiczne generują długi, mimo że pracują znacznie więcej i z większym poświęceniem, odrabiając dług zdrowotny. Niestety widzimy kardę uciekającą z nieatrakcyjnych dziś miejsc pracy, jakimi są oddziały szpitalne, do placówek prywatnych i ambulatoriów. W wielu miejscach mamy problem z zapewnieniem obsady dyżurowej. Wielu neurologów rezygnuje z pracy w systemie publicznym, a to on podtrzymuje na swoich barkach cały ciężar najtrudniejszej i najbardziej kosztownej neurologii. Oczywiście sektor ambulatoryjny i prywatny może pomóc (i pomaga) w doraźnych sprawach i kontynuacji terapii przewlekłej, jednak wiele oddziałów szpitalnych wzięło na siebie trud prowadzenia nowych programów lekowych. To duża odpowiedzialność, programy są skomplikowane, wymagają dużej wiedzy, szkoleń. Przybywa nam obowiązków przy rosnącej liczbie pacjentów, wzrosły koszty utrzymania oddziałów, a wyceny świadczeń neurologicznych zmieniły się marginalnie.

Oddział szpitalny, który ?nie bilansuje się?, a wręcz przynosi deficyt, nie jest atrakcyjnym miejscem pracy. Nie daje poczucia stabilizacji, gdy ktoś wykonuje coraz większą pracę z coraz większym poświęceniem, a słyszy, że przynosi to jeszcze większy dług. Każdy chętnie poszedłby do miejsca bardziej spokojnego, nieobciążonego taką odpowiedzialnością i dającego szansę na normalny tryb życia. Zaburza to pracę oddziałów, narasta frustracja. Należy coś z tym zrobić.

FOT. MACIEJ KOZŁOWSKI
PROF. KONRAD REJDAK: Przybywa nam obowiązków przy rosnącej liczbie pacjentów, wzrosły koszty utrzymania oddziałów, a wyceny świadczeń neurologicznych zmieniły się marginalnie.

Co jest w planach Krajowej Rady ds. Neurologii na najbliższy rok?

Prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz:

W najbliższym czasie czekają nas dalsze dyskusje z Ministerstwem Zdrowia i NFZ, m.in. na temat szybkich rozwiązań i uporządkowania procedur w grupach JGP. Obecnie wycena pewnych świadczeń jest ściśle uzależniona od czasu hospitalizacji ? chcemy to zmienić. Nie mamy aż tak dużo miejsc w szpitalach, żeby tak długo hospitalizować pacjentów, gdy nie jest to konieczne, a niepotrzebne przetrzymywanie w szpitalu nie ma sensu i jest nieetyczne. Zależy nam, aby zdjąć tę cezurę czasu. Spotykamy się też z przedstawicielami NFZ, AOTMiT, ustalamy konkretny plan działania, aby nasze postulaty wypracowane przez kilka miesięcy, zacząć po kolei realizować.

Jeśli chodzi o rozwiązywania konkretnych problemów, to pilotaż trombektomii został przedłużony o kolejny rok. Wyznaczyliśmy mierniki, które będziemy monitorować i analizować. Krajowa Rada Neurologii współpracuje z Polskim Towarzystwem Neurologicznym oraz z ekspertami w poszczególnych dziedzinach. Niedługo spotykamy się z konsultantami wojewódzkimi i będziemy rozmawiać o opiece nad pacjentami z udarem. Już widzimy, że największą bolączką jest obecnie transport międzyszpitalny do ośrodków referencyjnych wykonujących trombektomię mechaniczną. Wydaje się to przyziemnym tematem wobec wielkich technologii, jednak każde 5-10 minut opóźnienia oznacza konkretne straty dla zdrowia pacjenta.

Jeżeli chodzi o stwardnienie rozsiane, to wiele zmieniło się z inicjatywy sekcji stwardnienia rozsianego w Polskim Towarzystwie Neurologicznym, które we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i konsultantem krajowym pracowało już od kilku lat nad poprawą organizacji udzielania świadczeń, dostępem do nowych leków immunomodulujących, a ostatnio nad zmianami w programie lekowym. Obecnie pracujemy nad optymalizacją ścieżek pacjenta i poszukiwaniem rozwiązań, które skrócą czas oczekiwania na diagnostykę i dostęp do leczenia nie tylko w SM, ale też w innych chorobach. Staramy się wyznaczać sobie cele. Być może nie będzie to na początku proste, ponieważ z jednej strony zakłada się ścieżkę pacjentów trudnych, z powikłaniami, od ośrodków mniej wykwalifikowanych do ośrodków mających większe doświadczenie i dysponujących większymi możliwościami diagnostycznymi i terapeutycznymi. Z drugiej strony część chorych z chorobami przewlekłymi może być pod opieką lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i trafiać do specjalisty neurologa tylko na konsultacje.

Krajowa Rada Neurologii będzie bardzo promować tworzenie ścieżek pacjenta i standardów postępowania, ponieważ to właśnie standardy porządkują rzeczywistość i ułatwiają pracę neurologom.

Rozmawiała Katarzyna Pinkosz

Więcej od autora

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata medycyny?

Zaprenumeruj bezpłatnie ŚWIAT LEKARZA 3D