Niestety nie wszystkie procedury kardiologiczne są wycenione. Szczególnie w zakresie elektroterapii mamy nowe technologie medyczne, gdzie nadal nie ma wyceny AOTMiT. Wciąż nie możemy implantować stymulatorów bezelektrodowych czy wszczepialnych rejestratorów arytmii. Przykładem jest również wizyta telemedyczna kontrolująca urządzenia wszczepialne: pomimo wdrażania tej procedury od co najmniej 5-6 lat, nie mamy ostatecznie skrystalizowanej wyceny, a więc nie możemy realizować tych procedur ? mówi prof. Krystian Wita, kardiolog, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Górnośląskim Centrum Medycznym im. prof. L. Gieca SUM w Katowicach, konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii.
Czy to prawda, że wyceny procedur kardiologicznych są nieodpowiednie? Jak duży jest to problem dla szpitala?
To zagadnienie należy postrzegać w różnych aspektach. W moim przekonaniu zdecydowana większość procedur kardiologicznych jest obecnie wyceniona odpowiednio. Istnieje wiele zmiennych, które mogą determinować to, że dana wycena okaże się nieodpowiednia w przypadku dalszego wzrostu wynagrodzeń. Mamy taryfikator Agencji Oceny Technologii Medycznej, dotyczący pensji minimalnych w ochronie zdrowia. O ile wydaje się, że zaproponowana wysokość wynagrodzeń dla personelu nie-lekarskiego jest zadowalająca, o tyle obawiam się, że w przypadku personelu lekarskiego płaca minimalna jest za bardzo spłaszczona w stosunku do innych grup zawodowych. Być może w najbliższym czasie pojawią się roszczenia finansowe, co będzie powodowało wzrost wynagrodzeń, a wtedy wycena procedur kardiologicznych nie będzie już na odpowiednim poziomie. Mamy też wiele zmiennych, takich jak ceny gazu, prądu, co również może spowodować, że wycena procedur kardiologicznych okaże się niewystarczająca. Ponadto wzrost wartości dolara może spowodować znaczną zwyżkę kosztów ponoszonych na wyroby medyczne, a w kardiologii koszt wyrobu medycznego w znacznym stopniu determinuje ewentualną rentowność danej procedury.
Druga kwestia to pytanie, czy wszystkie procedury kardiologiczne są wycenione. Niestety ? nie. Szczególnie w zakresie elektroterapii mamy nowe technologie medyczne, gdzie nadal nie ma wyceny AOTMiT. Wciąż nie możemy implantować stymulatorów bezelektrodowych czy wszczepialnych rejestratorów arytmii. Przykładem jest również wizyta telemedyczna kontrolująca urządzenia wszczepialne: pomimo wdrażania tej procedury od co najmniej 5-6 lat, nie mamy ostatecznie skrystalizowanej wyceny, a więc nie możemy realizować tych procedur. W zakresie kardiologii naprawczej jest odpowiednio wyceniona procedura implantacji Mitraclipu czy zastawki aortalnej metodą przezskórną, ale nie mamy wyceny wykonania naprawy przezskórnej zastawki trójdzielnej. A jest to bardzo istotne w dobie starzejącego się społeczeństwa.
Czy to oznacza, że tych zabiegów się nie wykonuje, czy też jest to koszt szpitala?
W naszym szpitalu wykonujemy te procedury, ponieważ chcemy być placówką, która w przyszłości będzie mogła mieć te procedury zakontraktowane, a jednym z warunków jest doświadczenie. Nabieramy doświadczenia za środki finansowe, które teraz musimy sami wyłożyć. Niestety, ma to bezpośredni wpływ na rentowność innych procedur.
Jak rozumiem, dziś nie wszyscy pacjenci, którzy skorzystaliby dzięki takiemu nowoczesnemu leczeniu, mają je wykonywane?
Niestety, tak. Obecnie nadal są procedury, szczególnie z zakresu elektroterapii, które nie znalazły się w koszyku świadczeń gwarantowanych.
Najbardziej jednak niepokoi mnie różna wycena tych samych procedur, które są realizowane w ramach ryczałtu bądź w ramach programu KOS-Zawał. KOS-Zawał to sztandarowy program Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia, Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, który redukuje śmiertelność po zawale serca. To fantastyczne. Jednak od lipca bieżącego roku w dość istotnym stopniu zróżnicowano wzrost wyceny punktu. Punkt w ramach ryczałtu jest wyceniany na 1,59 zł, natomiast w procedurach w ramach KOS-Zawał na 1,34 zł. W związku z tym te same procedury, np. wszczepienie rozrusznika, wszczepienie kardiowertera-defibrylatora, urządzenia CRTD, wykonanie pomostowania aortalno-wieńcowego, są wyceniane średnio o 15% niżej, jeżeli pacjent jest objęty programem KOS-Zawał niż wtedy, gdy tę samą procedurę wykonujemy w ramach ryczałtu.
To nie zachęca do wchodzenia do programu KOS–Zawał?
Tak, natomiast te procedury ma wykonywanych ok. 10-15% pacjentów w ramach KOS-Zawał; zdecydowana większość ma tylko procedurę leczenia zawału w ostrej fazie angioplastyką i tu wycena jest taka sama. Jeśli jednak w obserwacji odległej należy wykonać tę dodatkową procedurę, to jej wycena jest niższa. To paradoks i faktycznie, z punktu widzenia szpitala, można by się zastanawiać, czy tego typu pacjentów należałoby kwalifikować do programu KOS-Zawał. Ograniczalibyśmy jednak wówczas chorym dostęp do tego fantastycznego programu, bo ze względów finansowych podmiot jest narażony na zmniejszenie przychodów.
I jeszcze jeden aspekt, dla mnie najważniejszy z punktu widzenia szpitala wieloprofilowego, jakim jest Górnośląskie Centrum Medyczne. Większość procedur kardiologicznych (poza oczywiście KOS-Zawał) jest finansowana w ramach w tzw. ryczałtu szpitala. Oczywiście można realizować jak najwięcej procedur w obszarze kardiologii, ale czy inne obszary: anestezjologii, interny, ortopedii bądź chirurgii naczyniowej są mniej istotne dla życia ludzkiego?
Mamy przykład procedury wykonywanej jedynie w ramach chirurgii naczyniowej tak zwanych stentgraftów branchowanych (wycena tego zabiegu wynosi aktualnie około 170 tys. zł), która jest również realizowana w ramach ryczałtu. Stale zwiększające się zapotrzebowanie na tego typu zabiegi z uwagi na starzejące się społeczeństwo wręcz kanibalizuje nam ryczałt szpitala kosztem innych ważnych obszarów, w tym kardiologii. To bardzo niebezpieczne i niepokojące zjawisko, szczególnie że sam koszt wyrobu medycznego przekracza kwotę 150 tys. zł. W mojej ocenie koszt stentgraftu branchowanego, wyrobu medycznego, powinien być finansowany ze środków innych niż ryczałt, najlepiej ze środków centralnych w ramach przetargu ministerialnego. W przeciwnym wypadku zwiększająca się liczba procedur implantacji stentgraftów branchowanych będzie ograniczała nam możliwość realizowania innych świadczeń, w tym także kardiologicznych.
Rozmawiała: Katarzyna Pinkosz