Programy lekowe okazały się świetnym rozwiązaniem na czas pandemii. Zastrzyki były podawane pacjentom przez cały czas, nie było żadnych przerw. Dzięki temu nasi pacjenci nie przypłacili pandemii utratą widzenia. W odróżnieniu od wielu krajów Europy, nawet wysoko rozwiniętych, sytuacja w Polsce wygląda pod tym względem bardzo dobrze ? mówi prof. Robert Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.
Z niedawno opublikowanego w ?Journal of Clinical Medicine? raportu podsumowującego wpływ pandemii na efektywność leczenia AMD wynika, że kierowana przez Pana klinika jest jednym z europejskich liderów w tej dziedzinie, a program realizowany w Polsce można uznać za wzorcowy. Wbrew temu, co często mówi się o polskim systemie ochrony zdrowia. Jak udało się realizować procedury okulistyczne w okresie pandemii?
W okresie pandemii bardzo dobrze był realizowany program lekowy leczenia AMD; wyniki naszej kliniki są porównywalne z wynikami najlepszych europejskich ośrodków, np. w Zurichu czy Madrycie. Pokazały one, że sytuacja pacjentów w Polsce jest bardzo dobra ? dzięki programom lekowym, które okazały się świetnym rozwiązaniem również na czas pandemii. Zastrzyki były podawane pacjentom przez cały czas, według schematu, nie było żadnych przerw. Dzięki temu nasi pacjenci nie przypłacili pandemii utratą widzenia. W odróżnieniu od wielu krajów Europy, nawet wysoko rozwiniętych, sytuacja w Polsce wygląda pod tym względem bardzo dobrze.
Obecnie wchodzi nowy program leczenia DME: jego ramy organizacyjne są podobne jak w przypadku AMD, dlatego mam nadzieję, że sukces tego programu będzie podobny.
Pandemia pokazała, że kierunek zmian w okulistyce, który był wprowadzany w ostatnich latach, jest bardzo dobry. To nie tylko program lekowy AMD, ale też np. przestawienie dużej liczby operacji okulistycznych na procedury jednodniowe ? myślę tu o zabiegach zaćmy.
A jakie widzi Pan kierunki dalszych zmian w okulistyce?
Zmiany, które już się dokonały, składają się na wizerunek polskiej okulistyki, odpowiadający standardom europejskim i światowym. Dalsze zmiany powinny iść w kierunku centralizacji; trudne zabiegi, takie jak witrektomia, operacje jaskry czy leczenie zmian pourazowych w oku, należy wykonywać w ośrodkach o wyższej referencyjności, mających duże doświadczenie. Z kolei operacje jednodniowe czy programy lekowe mogą być bardzo sprawnie realizowane również w ośrodkach mniejszych, rejonowych.
Rozwiązań wymagają kwestie dotyczące przeszczepień rogówek, gdyż pacjenci wciąż muszą czekać 2-3 lata na taki zabieg, przez co choroba postępuje, a Polsce wciąż zbyt mało wykonuje się przeszczepień warstwowych rogówki ? głównie są to zabiegi drążące.
Kierowana przez Pana klinika stara się też o to, żeby być ośrodkiem referencyjnym w leczeniu chorób rzadkich w okulistyce.
Tak, obecnie jesteśmy jedyną kliniką w Polsce funkcjonującą w europejskiej sieci ośrodków referencyjnych w chorobach rzadkich oczu. W sieci znajduje się już ponad 30 ośrodków z całej Europy. Współpracujemy, konsultując wyniki pacjentów ? w myśl zasady, że podróżuje nie pacjent, tylko wyniki jego badań. Staramy się rozwijać w zakresie terapii genowych oraz diagnostyki chorób ukierunkowanych genetycznie. Na razie badania genetyczne możemy wykonywać jedynie na zasadzie projektów naukowych, jednak mamy nadzieję, że będą one także finansowane ze środków publicznych. Czekamy też na możliwość zastosowania terapii genowych.
Rozmawiała: Katarzyna Pinkosz