W 2021 roku pojawią się dodatkowe środki na refundację w ramach Funduszu Medycznego, przede wszystkim na onkologię i na choroby rzadkie. Będzie to bardzo trudny rok ze względu na procesy negocjacyjne, gdyż będziemy musieli podejmować decyzje dla wielu leków, co do których decyzje wygasają w 2022 roku ? mówi wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Już prawie rok mamy epidemię COVID-19, jednak od wielu lat zmagamy się z epidemią cukrzycy, a wydaje się, że obecnie ona jeszcze bardziej się nasili: jesteśmy mniej aktywni fizycznie i niestety więcej jemy. Z drugiej strony 2019 i 2020 to był lata przełomów: do refundacji trafiły długo oczekiwane przez chorych na cukrzycę oraz diabetologów nowoczesne leki: flozyny i inkretyny. Czy widzi pan niezagospodarowane obszary, jeśli chodzi o refundację leków cukrzycowych?
Jeśli chodzi o przełomy ostatniego czasu w cukrzycy typu 2, to w 2019 udało się zrefundować flozyny, a w 2020 ? analogi GLP-1: dla ściśle określonych grup chorych. Wydatki refundacyjne na leczenie cukrzycy z roku na rok rosną, a w 2020 roku do końca września były one już znacznie wyższe od wydatków w całym 2019 roku.
Jeżeli chodzi o flozyny i analogi GLP-1, to w procesie refundacyjnym znajdują się wnioski o rozszerzenie leczonej populacji i zmianę kryteriów kwalifikacji pacjentów do leczenia refundowanego. Jednak jak na razie tylko jeden z leków znajduje się na etapie negocjacji w komisji ekonomicznej.
Na pewno będziemy starali się wskazania rozszerzać, taki jest kierunek docelowy. Na razie trudno jednak mówić o tym, kiedy tak się stanie.
Jeśli chodzi o flozyny, to jedna z firm złożyła wniosek refundacyjny o rozszerzenie wskazań dla pacjentów z niewydolnością serca oraz z niewydolnością nerek. Będziemy na ten temat rozmawiali w przyszłym roku, być może będzie uda się tak prowadzić procesy refundacyjne, że uda nam się wprowadzić taką zmianę dla pacjentów z niewydolnością serca. Przez wiele lat ta grupa pacjentów nie otrzymała żadnych nowoczesnych leków. Grupa osób z niewydolnością serca jest jednak bardzo duża, na pewno do takiego leczenia musiałaby być bardzo ściśle zdefiniowana grupa pacjentów.
Czy w najbliższym czasie będą jeszcze jakieś pozytywne zmiany dla chorych na cukrzycę?
Mam nadzieję, że w marcu na listach pojawi się pierwszy generyczny odpowiednik dla insuliny aspart. To będzie duża zmiana dla pacjentów, jeśli chodzi o odpłatność. Często wprowadzamy do refundacji kolejne leki, jednak w bardzo wąskich wskazaniach, dla małych grup pacjentów. W tym przypadku to dobry lek dla dużej grupy pacjentów, dzięki tej zmianie duża grupa pacjentów zapłaci sporo mniej za leczenie.
Jednym z powikłań cukrzycy są powikłania oczne, m.in. cukrzycowy obrzęk plamki, który może prowadzić do utraty wzroku. Od dłuższego czasu eksperci apelują o program lekowy. Podobny istnieje w AMD, jednak w cukrzycowym obrzęku plamki nie udało się go stworzyć. Czy jest szansa w najbliższym czasie na zmiany?
Mamy obecnie trzy leki procesie refundacyjnym. W przypadku ranibizumabu i afliberceptu prezes AOTMiT wydał rekomendację pozytywną co do refundacji w ramach programu lekowego, jednak firmy zawiesiły postępowania. Teraz je odwieszają. Trzeci lek miał rekomendację negatywną, postępowanie jest zawieszone. Być może początkowo stworzymy możliwość leczenia cukrzycowego obrzęku plamki off label bewacizumabem, a leki, których wnioski zostały złożone, pojawią się jako opcja w drugiej linii. Będziemy na ten temat jeszcze rozmawiać.
2020 rok był bardzo trudny ze względu na epidemię COVID-19. Jak Pan go ocenia, jeśli chodzi o refundacje?
Mimo epidemii COVID-19, to oceniam go pozytywnie, jeśli chodzi o refundację. Myślę, że rozstrzygnięcia byłyby podobne, gdyby nie było epidemii. Być może oczekiwania byłyby większe, być może wcześniej zapadałyby decyzje. Jeśli jednak chodzi o nas, to negocjacje cały czas trwały, rozmowy się toczyły, pandemia tego nie zablokowała.
Pojawiły się obawy, że w 2021 roku będzie mniej pieniędzy na refundację. Faktycznie tak może się stać? Patrzy pan z optymizmem na przyszły rok, czy raczej należy się spodziewać, że będzie trudny?
Jeśli chodzi o refundację, to warto zwrócić uwagę, że pojawią się dodatkowe, bardzo istotne środki w ramach Funduszu Medycznego, przede wszystkim na onkologię i na choroby rzadkie. Trzeba będzie budżet tak podzielić, by część środków pozostała na decyzje podejmowane w 2022 roku i żeby został wykorzystany w 100 procentach.
2021 to będzie bardzo trudny rok ze względu na procesy negocjacyjne, gdyż będziemy musieli podejmować decyzje dla wielu leków, co do których decyzje wygasają w 2022 roku. Już od drugiego kwartału 2021 będziemy negocjować przedłużenia decyzji.
To będzie też trudny rok ze względu na szczepionki przeciw COVID-19?
Na pewno tak, jednak one nie będą podlegały systemowi refundacyjnemu, środki na nie pochodzą z tzw. funduszu covidowego, zgromadzonego w celu zwalczania pandemii, znajdują się poza refundacją. Zakup szczepionek jest pod naszą kontrolą, jednak zajmujemy się tym problemem w zakresie wspólnych zakupów z UE. Szczepionki nie będą podlegały ocenie AOTMiT, jak to jest w przypadku leków refundowanych.
Rozmawiała Katarzyna Pinkosz