Układ glimfatyczny mózgu to bardzo ciekawa struktura, która opisana była już wiele, wiele lat temu, ale potem zapomniana, ponieważ w gruncie rzeczy nie do końca wierzono, że mózg ma jakikolwiek system usuwania zbędnych produktów przemiany materii.
Mózg jest bowiem pozbawiony naczyń limfatycznych, ale okazało się, że ich rolę mogą pełnić komórki glejowe, zwane astrocytami, które współtworzą barierę między mózgiem a naczyniami krwionośnymi oraz przestrzeń przynaczyniowa zawarta pomiędzy ścianą naczyń i wypustkami astrocytów. Astrocyty pośredniczą w wymianie płynu rdzeniowo-mózgowego i płynu śródtkankowego.
Układ glimfatyczny służy do dostarczania substancji odżywczych, na przykład glukozy czy lipidów, ale jego nie mniej ważną funkcją jest filtrowanie substancji, które są wydzielane lub produkowane w trakcie pracy mózgu albo dostają się z zewnątrz, stanowiąc niepotrzebne lub szkodliwe ‘zanieczyszczenia”. To rozmaite cząsteczki i białka, takie jak choćby amyloid beta, białko tau. Jeśli nie zostają wydalone, zaczynają zalegać w parenchymie mózgu, co sprzyja rozwojowi różnych chorób neurodegeneracyjnych.
Bardzo istotna jest szybkość przepływu płynów w układzie glimfatycznym. Badania wykazały, że na przykład po urazie głowy to tempo spada o połowę i taki stan może utrzymywać się przez miesiąc. To z kolei powoduje gromadzenie się niebezpiecznych substancji, w tym amyloidu beta. Powtarzające się urazy będą tylko potęgować ten problem.
W układzie glimfatycznym płyn mózgowo-rdzeniowy płynie od przestrzeni podpajęczej, przez przestrzenie przynaczyniowe, parenchymę mózgu i z powrotem do przestrzeni podpajęczej. Na przepływ w układzie glimfatycznym wpływa puls naczyniowy, czyli fizyczne kurczenie i rozkurczanie się tętniczek powodujące mechaniczne przepychanie płynu wzdłuż przestrzeni przynaczyniowej, w głąb mózgu i wypychanie go do parenchymy. Nie mniej ważne jest oddychanie – im głębiej i szybciej oddychamy, tym przepływ się zwiększa. Dodatkowo na szybkość przepływu wpływają m.in. makrofagi, które przez wydzielanie różnych substancji mogą wpływać, że wielkość przestrzeni przynaczyniowych.
Na tempo przepływu w układzie glimfatycznym wpływ mają jeszcze dwie bardzo ważne aktywności, a mianowicie sen i wysiłek fizyczny. W trakcie snu potrafi on wzrosnąć nawet 10 razy, co może tłumaczyć, dlaczego uważa się, że niewłaściwy lub zaburzony sen zwiększa ryzyko różnych chorób układu nerwowego. Nie bez znaczenia jest nawet pozycja w trakcie snu – gdy śpimy na boku, układ glimfatyczny pracuje dwa razy szybciej niż wtedy, gdy leżymy na wznak.
W przypadku aktywności fizycznej, zwłaszcza wysiłku aerobowego, gdy rośnie tętno i przyspiesza praca serca, o kilkadziesiąt procent wzrasta też szybkość przepływu w układzie glimfatycznym i taki stan utrzymuje się nawet kilka godzin po treningu.
Co zaburza pracę układu glimfatycznego? Choćby nadmiar alkoholu. Przepływ płynów spada również wraz z wiekiem. Ten układ też się starzeje. Wpływają na niego także inne czynniki, w tym rozwijające się choroby, na przykład miażdżyca tętnic albo zmiany związane z przewlekłym nadciśnieniem tętniczym.
Pewnych procesów nie powstrzymamy, ale na pewno można zadbać o nasz mózg poprzez dobre działanie układu glimfatycznego. Należy przede wszystkim dbać o odpowiednią jakość i długość snu, pamiętać o aktywności fizycznej oraz nie nadużywać alkoholu.
Prof. dr hab. n. med. Iwona Kurkowska-Jastrzębska, kierownik II Kliniki Neurologicznej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie